Kochani zwierzoluby, proszę, pomóżcie.

Tym razem nie proszę o pomoc dla mojej kotki. Ona odeszła. Odebrał mi ją guz, który miała w płucach :(

Mam na tymczasie kocurka, u którego walczę z kilkoma dolegliwościami. Niestety schronisko trochę lekceważy sprawę (może dlatego, że ma tyle kotów na utrzymaniu), a Took się męczy, więc postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce, jednak obecnie nie stać mnie na jego leczenie, dlatego musiałam założyć zbiórkę.

Już pierwszego dnia zauważyłam, że coś jest nie tak. Took miał świeże zadrapanie za lewym uchem oraz sporo wyłysień na grzbiecie. Poinformowałam o tym organizację, przez którą brałam kota.

Wzięłam go do weterynarza. Dałam też kupę do badania (z kału wyszła Giardia).

https://www.facebook.com/photo/?fbid=137986322626951&set=a.137988352626748

https://www.facebook.com/photo/?fbid=137986299293620&set=a.137988352626748

Z początku myślałam, że to jakaś alergia środowiskowa albo pokarmowa, ale czas mijał, a problem się pogłębiał. Schronisko w końcu kazało przywieźć do siebie kota (co oczywiście zrobiłam) i zabrali go do weterynarza.

https://www.facebook.com/photo/?fbid=137986839293566&set=a.137988352626748

https://www.facebook.com/photo/?fbid=137986915960225&set=a.137988352626748

Gdy od tamtej wizyty minął prawie tydzień, a nic nie było lepiej, to postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i umówiłam Tulisia (tak zaczęłam nazywać Tooka) do lecznicy w swoim mieście. Nie chciałam czekać kolejnych 2 tygodni na wynik badania na dermatofity, bo Tuliś się naprawdę męczył, więc zdecydowałam się na zrobienie tego badania metodą PCR.

Dziś odbyła się ta wizyta u weterynarza.

https://www.facebook.com/photo/?fbid=138959605862956&set=a.137988352626748

https://www.facebook.com/photo/?fbid=138959595862957&set=a.137988352626748

Dostałam sporo zaleceń, leków i suplementów.

https://www.facebook.com/photo/?fbid=138959715862945&set=a.137988352626748

Mam też zielone światło na przystrzyżenie Tulisia. Chciałam to już wcześniej zrobić w akcie desperacji, kupiłam mu nawet koszulkę bawełnianą (jeszcze nie została opłacona, bo korzystałam z Allegro Pay), ale stwierdziłam, że poczekam do otrzymania wyniku badania na obecność dermatofitów.

Przy okazji dopytałam o koszt tego, co zostało zalecone przez schroniskowego weterynarza.

Przed nami kompleksowe badanie krwi i moczu, badanie USG, dwukrotne podanie Strongholda (cena za jedną dawkę) oraz seria Zylexisem (cena za jedną dawkę).

https://www.facebook.com/photo/?fbid=138959575862959&set=a.137988352626748

Koszt USG będzie zależny od tego co ma być badane.

19 czerwca ma się odbyć wizyta kontrolna.

Poniżej zamieszczam linki do problemów zdrowotnych Tulisia oraz do wydatków, które do tej pory poniosłam z własnej kieszeni.

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.137988352626748&type=3

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.137989242626659&type=3

Bardzo proszę nawet o najdrobniejsze wpłaty. Mam w tym miesiącu tyle wydatków, że już teraz musiałam zadłużyć się na 500 zł u naszej kochanej, dobrej duszy, Marioli R. :*

Z góry dziękuję za każde udostępnienie i/lub wpłatę,

Pożarowszczyk Marta