Drodzy Przyjaciele,

Chciałabym podzielić się z Wami fragmentem mojej życiowej podróży, która stała się nieoczekiwanie trudna. Zaczęło się od złośliwego raka piersi, a teraz stawiam czoło przerzutom do płuc . Choć to trudne, nie tracę wiary ani determinacji.

Obecnie jestem na nowej drodze chemioterapii, ale wiem, że nie muszę iść tej ścieżką sama. Wasze wsparcie, zarówno moralne, jak i finansowe, jest dla mnie jak siła napędowa w tej nieprzewidywalnej podróży.

Kochani, 

w związku z aktualną sytuacją zdrowotną, która regularnie ulega zmianom przede wszystkim dlatego, że toksyczne działanie leków wykorzystywanych w chemioterapii dotyczy nie tylko komórek nowotworowych, ale również komórek zdrowych, chcę być z wami na bieżąco i przekazywać wam co się u mnie dzieje. Przyjmowanie chemii w moim przypadku nie przełożyło sie jedynie na wypadanie włosów, ale także na pogorszenie stanu uzębienia. Postanowiłam zatem poinformować was o tym, bo to właśnie w ogromnej mierze dzięki Wam i Waszej hojności jestem w stanie poddawać się badaniom czy weryfikacjom/kontrolom mojego stanu zdrowia. Bez Was i Waszego wsparcia i dodawanej mi siły nie mogłabym zrobić choć połowy tego, co już jest w toku i daje nadzieję na lepsze jutro! 

Jestem zmuszona poddać się generalnej opiece stomatologów, którzy w trakcie przyjmowanej chemioterapii współpracują z moimi lekarzami, by zminimalizować jej skutki uboczne dla organizmu, co aktualnie jest najważniejszym celem mojego leczenia. Męczące jest znoszenie chemii i w moim przypadku nie jest inaczej, kwas żołądkowy, który przenika wówczas do przełyku i jamy ustnej ma właściwości żrące dla szkliwa i powoduje jego erozję co prowadzi do utraty zębów. Dlatego leczenie i uzupełnienie uzębienia to priorytet bym mogła jeść. 

Na profilu zrzutki załączyłam dokumenty potwierdzające problemy onkologiczne i stomatologiczne oraz plan działania na najbliższy czas w tej kwestii. 

Za każdą Waszą pomoc serdecznie dziękuję.