Ofiary okrucieństwa
Ofiary okrucieństwa
Nasi użytkownicy założyli 1 226 928 zrzutek i zebrali 1 350 289 077 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Dzisiaj Rudzik miał zabieg amputacji łapi, który zniósł bardzo dobrze I który w konsekwencji pozwoli mu żyć bez bólu. Trzymamy kciuki, żeby szybciutko odnalazł się na 3 łapkach
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Jedne kociaki jadą do domów, na ich miejsce przyjmujemy kolejne (czasem więcej przyjmujemy niż wydajemy do domów).
Ale tak trzeba... One nie mogę czekać na pomoc, aż miejsce się zwolni - pomoc potrzebna tu i teraz.
Koci staruszek - przyszedł prosić o pomoc pod budkę z jedzeniem. Szybka akcja, kicio zgarnięty, zawozimy do lecznicy.
Stan tragedia: przewlekłe zapalenie płuc, ledwie oddycha - cud że żyje. Świerzb w uszach, w paszczy masakra.
Zdjęcia rtg pokazują gorszy obraz:
1/ mostek to harmonijka - ktoś kocia kopnął i nigdy już nie będzie normalnie oddychał
2/ w ciele śrut - 6 pocisków - ktoś do niego strzelał, zrobił z niego żywą tarczę,
3/ złamane ucho - jak trzeba kota męczyć, torturować by złamać mu ucho.
Dostał imię Szczęściarz - bo to cud że żyje (jeden śrut utkwił między aortą a żyłą główną.
Tego samego dnia, w późnych godzinach wieczornych - dom jednego z nas. Pod drzwi przychodzi kocio - z pyszczka leje się żywa krew. Pierwsza myśl wypadek.
Jedną ręką organizowanie transportera i łapanie kota (na całe szczęście nie uciekał), drugą wybieranie nr do weta: proszę poczekać z zamknięciem gabinetu zaraz będę.
Na miejscu: faktycznie krew bez przerwy, zęby tragedia - ledwie się trzymają.
Szybkie działanie leki przeciwkrwotoczne, przeciwbólowe.
Nie widać obrażeń powypadkowych, prawdopodobna diagnoza zatrucie trutką.
Następnego dnia badania potwierdzają diagnozę - kot zjadł coś z trutką.
Tydzień spędził w szpitaliku na miejscu, kroplówki, próba powstrzymania krwawienia, stabilizacji stanu.
Udało się na tyle, że choć częściowo udało się zoperować zęby i te sprawiające najgorszy ból usunięto.
Kocio - roboczę imię "Kot w maseczce" dochodzi do siebie w domu tymczasowym, przyjmuje leki, musi mieć stale kontrolowane wyniki krwi.
No i do dokończenia porządek w zębach.
Stare złamanie łapki, które powoduje że jak leży lub siedzi to łapkę układa prosto.
Ostatnio przyjęliśmy "młodą" koteczkę z Ukrainy, z granicy (ludzie pojechali dalej, ona została) - u weterynarza okazuje się, że kicia ma ok 5-6 lat (ubytki w ząbkach), wielokrotnie rodziła.
Jest już po zabiegu, testy ujemne, leczy koci katar
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Serce się kraja jak tyle okrucieństwa w większości ludzie wyrządzają zwierzętom... i jak możemy nazywać się "ludźmi"... SZACUN WIELKI za pomoc jaką okazując naszym młodszym braciom!!!