id: dz49dx

SPŁATA ZADŁUŻENIA ZA LECZENIE I UTRZYMANIE KOTÓW

SPŁATA ZADŁUŻENIA ZA LECZENIE I UTRZYMANIE KOTÓW

Opis zrzutki

Decyzja o rozpoczęciu zbiórki jest dla mnie bardzo trudna, wstydzę się przyznać, że pierwszy raz nie dałam rady to znaczy od dłuższego czasu nie radzę sobie z finansami potrzebnymi do wyleczenia i nakarmienia swoich podopiecznych. Zawsze działam zadaniowo w danej chwili…Nie chcę później żałować, że nie zareagowałam. Jeśli na mojej drodze pojawia się zwierzę czy człowiek, którzy potrzebują pomocy to działam tu i teraz… zabieram, ratuję - „Pomyślę o tym jutro” jak mawiała Scarlett O”Hara bohaterka „Przeminęło z wiatrem”. Dam radę bo zawsze dawałam, tak myślałam… Bilans uratowanych w większości kocich istnień jest spory ale inni też pomagają i radzą sobie lepiej. A ja stoję pod murem…

Obecnie w moim domu pod moją opieką jest 14 letni pies z postępującymi zmianami neurologicznymi i 11 kotów. W dwóch przypadkach toczymy walkę z podstępnym wrogiem jakim są chore nerki…W grudniu zaskoczył nas guz żołądka kociej rezydentki, jedna z nerkowych kotek fatalnie zareagowała na lek na nerki, jej skóra zaczęła się rozpadać… Kiedy zaczęły się finansowe kłopoty? Myślę, że w czerwcu 2020 roku, kiedy postanowiłam uratować 9 kotów, które zostały pozostawione same sobie przy domu, który został sprzedany.. Po drodze jeszcze kilka może kilkanaście kocich istnień …i wróg, z którym spotkałam się po raz pierwszy - panleukopenia. W kwietniu 2020r pies musiał przejść kolejną operację zerwanego wiązadła w drugiej tylnej łapie. Walczyłam z wiatrakami oszukując się, że sama dam radę. Pieniądze, nigdy nie miały dla mnie wielkiego znaczenia ale w tej sytuacji okazały się kluczowe. W 2021 u Maniusia kota od którego zaczęła się przygoda z kocim światem, zdiagnozowano mięsaka złośliwego, który powstał na skutek postrzału z wiatrówki w głowę. Badania, operacja, kilkumiesięczna chemioterapia , wyjazdy do kliniki w Gorzowie.. walka trwała do kwietnia 2022r.

Ile kotów miałabym z rozsądnym podejściem? Pięć. Na tyle się zdecydowałam. Reszta kotów to koty, którym nie mogę znaleźć domu. Dodam, że od czerwca do września dałam schronienie 7 - rocznym kotom z niewyleczoną Giargią, 2 najbardziej chore wzięła była wolontariuszka schroniska. Koty wyrzucone ze schroniska przez byłą dyrektor tak, że cudowny dom kota świecił pustkami. Czyli na pokładzie miałam do wykarmiena i leczenia 16 kotów…Faktury za ten czas od czerwca do grudnia z samego „zooplusa” to 11000 zł.  Jak wspominam te wakacje? Nie chcę ich pamiętać…wysokie temperatury, stres, w nocy czuwanie przy otwartych oknach aby wywietrzyć nagrzane na strychu trzy pomieszczenia gdzie ulokowane były koty. Koty którym bezpieczeństwo mieli zapewnić ludzie pracujący w schronisku.

Czy przestanę pomagać oczywiście, że nie ale już wiem, że nie będę tego robić sama bo jak widać nie jestem dobrym strategiem.. we krwi mam - bycie ratownikiem. Potwierdzenie moich słów w większości historii znajdziecie na moim Faceboku. Karty informacyjne z leczenia, faktury zooplus, wszystko to oczywiście posiadam.

Dlaczego ukryłam kwotę, której potrzebuję, żeby pozbyć się kłopotów i oddać pożyczone pieniądze?

Bo wstydzę się, że nie dałam rady :(

Beata Pytlik


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Oferty/licytacje

Kupuj, Wspieraj, Sprzedawaj, Dodawaj.

Kupuj, Wspieraj, Sprzedawaj, Dodawaj. Czytaj więcej

Pomagaj organizatorowi zrzutki jeszcze bardziej!

Dodaj swoją ofertę/licytację - Ty sprzedajesz, a środki trafiają bezpośrednio na zrzutkę. Czytaj więcej.

Ta zrzutka nie ma jeszcze żadnych ofert/licytacji.

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze 5

 
2500 znaków