Styczeń 2022 - właśnie wtedy dla mojej mamy zatrzymał się świat. Miał być to rutynowy zabieg udrożnienia tętnic kończyn dolnych. W trakcie operacji doszło do rozwarstwienia tętnicy udowej i niedokrwienia kończyny dolnej prawej. Wykonano udrożnienie przez usunięcie zakrzepu prawej tętnicy udowej i plastykę łaty biologicznej. Niestety w nocy mama dostała krwotoku z rany operacyjnej i w trybie natychmiastowym została operowana gdzie stwierdzono infekcję rany i krwawienie z linii łaty biologicznej, uszczelniono ją poprzez wszycie łaty z żyły odpiszczelowej. Wydawać się mogło, że nic gorszego nie może już spotkać mamę. To jednak nie koniec dramatycznych wydarzeń, po operacji doszło do krytycznego niedokrwienia kończyny dolnej. Lekarze w obawie przed sepsą postanowili dokonać amputacji nogi na wysokości uda.

Każdy kto zna moją mamę, wie jakim pełnym życia, energii i werwy jest człowiekiem. Pomocna, zaangażowana w pomoc osobom niepełnosprawnym, wolontariuszka w Stowarzyszeniu Pomocy Osobom Niepełnosprawnym. Mimo swojego wieku dobrze radzi sobie z innowacjami technologicznymi. Była osobą niezależną.

Z dnia na dzień zostało mamie to odebrane. Stała się więźniem w swoim domu i zależna od innych osób. Dla mamy jest jednak nadzieja, ta nadzieja to profesjonalna proteza udowa stała, dzięki której będzie mogła wrócić do funkcjonowania w życiu codziennym i społecznym. Proteza stała to jednak wysokie koszty, które przewyższają jej możliwości finansowe.

Mama mimo swojej niepełnosprawności i ogromu cierpienia jakie przeżyła nie daje za wygraną i nie poddaje się. Posiada protezę tymczasową na której uczy się chodzić i wykonywać obowiązki życia codziennego. Jednak proteza tymczasowa jest tylko na okres 6 miesięcy dlatego niezbędne jest kupno protezy stałej, która pozwoli mamie uczestniczyć w życiu codziennym i społecznym.

Wierzę, że wspólnymi siłami możemy zdziałać cuda, że dzięki Waszej pomocy, moja mama ponownie "stanie na nogi". Ma przed sobą jeszcze wiele chwil w otoczeniu kochających dzieci i wnuków.