USŁYSZCIE MNIE !!!
USŁYSZCIE MNIE !!!
Nasi użytkownicy założyli 1 227 021 zrzutek i zebrali 1 350 483 879 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Święta Bożego Narodzenia to taki piękny czas, przepełniony tradycją, miłością, często spełniający marzenia…
Rok temu, rodzina mojej przyjaciółki przygotowywała właśnie takie wymarzone Święta, ale nie spędziła ich tak jak sobie zaplanowała. Właśnie rok temu ich dwunastoletnia córka się rozchorowała. Zaczęło się od „zapalenie ucha środkowego”.
Brzmi niewinnie, prawidłowo zdiagnozowane i leczone nie powinno nam zagrażać. Ale tym razem było inaczej…
Zuzia Dąbrowska, bo o niej tu mowa, jest wspaniałą, młodą osobą, która potrzebuje naszej pomoc, wspólnymi siłami uda nam się wyczarować Zuzi i jej rodzinie spokojne święta tego roku.
Ta cudowna dwunastolatka, jest wzorową uczennicą siódmej klasy, uwielbia czytać książki, malować, świetnie gotuje i piecze pyszne ciasta.
Od wielu lat zmaga się z przewlekłymi chorobami, niedoczynnością tarczycy, bielactwem, astmą i alergią.
Ja jako osoba dorosła zazdroszczę jej odwagi, siły i determinacji. Podziwiam tą młodą osobę, że tak dzielnie to wszystko znosi, a biedna ma z czym walczyć…
To „zwykłe zapalenie ucha” powracało jak bumerang. Rodzice jeździli z nią od lekarza do lekarza i tak miesiącami była leczona antybiotykami, lekami przeciwzapalnymi, ale dawało to bardzo mizerny rezultat. Zawsze „chwilę” po leczeniu przychodził ten moment, gdy jej rodzice słyszeli „mamo, tato ucho znowu mnie boli”.
Serce pęka widząc cierpienie na twarzy dziecka...
Nie jestem w stanie zliczyć, ile wizyt, oczywiście prywatnych, potrzebowała Zuzia by trafić do szpitala w Olsztynie. Tydzień leczenia, kroplówki, zastrzyki, badania i samotność, bo musiała zostać tam bez mamy, bez taty, w dobie pandemii nie dało się inaczej.
Tyle cierpienia a diagnoza okazała się być błędna…
Zuzia nadal cierpiała. Zaczęły pojawiać się krwawienia z lewego ucha. Ból, którego nie jeden dorosły by nie wytrzymał. Kolejne badania, kolejne wizyty u laryngologów, kolejny pobyt w szpitalu.
Pojawiła się diagnoza.
PERLAK... Brzmi złowieszczo, prawda? Jest to guz ucha środkowego (nie nowotwór), z wyglądu przypomina perłę. Jest to twór powstający z komórek nabłonka wielowarstwowego płaskiego rogowaciejącego. Perlak ucha może prowadzić do zniszczenia struktur ucha środkowego, co więcej złogi naskórka tworzące zmianę są podatne na infekcje bakteryjne, wirusowe i grzybicze.
Tak też było w przypadku Zuzi, błędne leczenie doprowadziło do tego, że guz rozprzestrzenił się niszcząc jej ucho. Doszło do stanu zagrażającego jej życiu! Dopiero podczas prywatnej wizyty u wspaniałego lekarza udało się podjąć próbę walki z perlakiem.
4 października Zuzia trafiła do szpitala w Olsztynie na leczenie przygotowujące ją do operacji, która odbyła się 11 października.
Ogromny stres, wiele łez, bezsilność rodziców…
Gdy było już po wszystkim lekarz operujący, powiedział mamie Zuzi, że odkąd pracuje nie operował, ale i nie spotkał się z tak dużym guzem, który obejmował prawie całe ucho. Udało się go usunąć, ale czy na zawsze ?
Ten guz często powraca, dlatego pół roku od operacji czeka ją kolejna by potwierdzić, że nie ma nawrotu.
Dużo cierpienia ? To nie wszystko.
Badania kontrolne pokazały, że drugie ucho Zuzi nie wygląda najlepiej, lekarze nie wykluczają powstającego tam „złowieszczego guza”, kolejny cios… a i to nie wszystko…
Na operowane ucho Zuzanka nie słyszy i samodzielnie słyszeć nie będzie. Jest potrzeby aparat słuchowy, który kosztuje około 10 000 złotych a refundacja z NFZ to zaledwie 2 000 złotych. Aparat potrzebny jest jak najszybciej i nie jest osiągalny dla jej wspaniałych rodziców. Choroba ich córki pochłonęła wszystkie oszczędności. Jej tata pracuje ponad swoje siły by zapewnić wszystko co potrzebne swojej rodzinie ale i to za mało, bo każda wizyta, każdy wyjazd do Olsztyna, każda recepta to kolosalne sumy.
Nasza bohaterka potrzebuje dalszego leczenia i jak najszybciej musi mieć kupiony aparat słuchowy, bo jak wiemy mózg dwunastolatki intensywnie się rozwija, by nie zaburzyć tego procesu nie możemy czekać.
To naprawdę wspaniali ludzie, zawsze pomagający potrzebującym, Agnieszka (mama Zuzi) jest wieloletnią wolontariuszką, wspiera domy dziecka udziela się charytatywnie gdzie tylko może. Adam (tata Zuzi) jest honorowym dawcą krwi, pomaga każdemu kto potrzebuje pomocy. Ale teraz to oni nas potrzebują.
Dlatego zwracam się do was kochani! Pomóżmy tej młodej, odważnej osobie USŁYSZEĆ !!!
Każda forma wsparcia jest bezcenna. A jak wiemy, cytując Niemena „ … ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierze w to, że… „ te święta nie będą przepełnione zmartwieniami, czy uda się zorganizować potrzebne pieniądze na leczenie ich wspaniałej córeczki. Razem damy radę, wiem o tym.
DZIĘKUJEMY WAM KOCHANI ZA WASZE DOBRE SERCA !!!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Licytacja Tort Krzysztof Perz
Licytacja- lalka
Licytacja wosk.
Licytacja makrama ścienna.
Dużo zdrówka i wesołych Świąt Bożego Narodzenia