Berta się nie poddaje, chce żyć
Berta się nie poddaje, chce żyć
Nasi użytkownicy założyli 1 226 859 zrzutek i zebrali 1 350 116 238 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Berta odeszła dzisiaj 24 czerwca 2021 roku o godzinie 23:16.
Odeszła na własnych zasadach. Była wyjątkowym pasem... ciepłym i opiekuńczym.
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy wypłacili na jej leczenie.
Ostatni rachunek jest też z 24 na kwotę 2000 tyś zł. Zrzutka została założona z myślą o radioterapii. Skoro do niej nie doszło to tak jak było na końcu napisane pieniądze chciałem przekazać na pomoc pruszczańskim kotom. Ale drugą połowę dla grypy Berneńczyki w potrzebie.
Jeśli ktoś chciałby przelew zwrotny bo pieniądze są mu potrzebne, a wiadomo że tak jest w dzisiejszych czasach to bardzo proszę napiszcie na adres [email protected]
Jutro zamknę zrzutkę. Teraz nie mam na to siły. Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc.
Berta, berneński pies pasterski, 10 lat 5 miesięcy. Suche fakty.
Dla nas to najukochańszy członek rodziny, chodząca dobroć. Troszczy się o wszystkich, kocha ponad swoje życie ludzkie stado. Księżniczka na osiedlu.... Kiedy 3 lata temu przyszli do nas nasi synowie od razu przygarnęła ich do stada.
Na spacerach zawsze sprawdza, gdzie kto jest... dzielnie służyła z moim mężem w wojsku, jeździła wojskowym hummerem... całe życie przy swoich człowiekach. W kwietniu 2020 roku wykryto u niej kostniakomięsaka. Wycięto 3 żebra i założono siatkę. Szanse na przeżycie operacji były mniejsze niż 50%. Dała radę bo to dzielna dziewczynka. Potem standardowo miała chemioterapię. W październiku szok. Nowotwór pęcherza, nieoperacyjny. Ponoć rzadko daje przerzuty. Była na francuskiej chemii do kwietnia tego roku, kiedy pojawił się przerzut. Decyzja o kolejnej operacji. Tym razem nie było happy endu. Po operacji zrobił się ogromny krwiak, guz odrósł w ciągu 2 tyg. Nie pomogła kolejna chemia, prawie ją straciliśmy. Teraz powoli dochodzi do siebie. Pojawiła się szansa na radioterapię żeby zatrzymać guzy, bo teraz jest ich więcej. Niby miłość nie ma ceny, ale jednak ma dosyć konkretną. Przez ostatni rok wydaliśmy około 20 tys żeby ją ratować. Dużo to czy mało, nie wiem. Chcemy zrobić wszystko, żeby dać jej jeszcze szansę, dlatego potrzebujemy Waszej pomocy. Berta chce żyć, nie robimy niczego na siłę. Robimy wszystko dla niej.
Będę wdzięczna za wszelkie wpłaty. Gdyby jednak się nie udało.... bo tak też być może to bardzo proszę o zgodę na przekazanie tego, co zostanie na pomoc pruszczańskim kotom.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Będzie dobrze, musi być dobrze.