Porzucony, niewidomy pies. Pomoc w leczeniu
Porzucony, niewidomy pies. Pomoc w leczeniu
Nasi użytkownicy założyli 1 248 495 zrzutek i zebrali 1 407 133 328 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Aktualizacha z 3 lutego:
Dzisiaj Bono miał zabieg ablacji chemicznej obu gałek ocznych. Zabieg przeprowadzono w celu uratowania oczu przed usunięciem. Przed zabiegiem profesor Balicki sprawdził ciśnienie w oczach. Po kilku dniach zapuszczanych kropli, ciśnienie spadło ze 100 do 78! To naprawdę sporo. Za dwa tygodnie (17 lutego) wizyta kontrolna i będziemy znać czy zabiegł przyniósł oczekiwany efekt. Przez dwa tygodnie nadal będzie musiał mieć zapuszczane różne rodzaje kropli pięć razy dziennie. Na szczęście pani Kasia Zet opiekuje się nim wyjątkowo troskliwie
Koszt zabiegu - 1500 zl
Aktualizacja z 30 stycznia
Niewidomy samoyed Bono będzie miał operację
Dzisiaj Bono miał konsultację okulistyczną u prof. Balickiego w Lublinie. Stan oczu Bono jest tragiczny (słowa profesora). Normalne ciśnienia wewnatrzgalkowego u psa, to 20 -25 mmHg, natomiast u Bono jest 100 mmHg! Powoduje to straszny ból :( Oczy są strasznie zniszczone.
Diagnoza: ropne zapalenie spojówek III stopnia, obustrony niezaawansowany zespół plam łzowych, obustronne powiększenie gałek ocznych, obrzęk rogówki oraz zaawansowana retinopatia, zwichnięcie soczewki ciała szklistego. Jaskra, zmetnienie soczewki.
Bono nie będzie widział nigdy, ale aby nie cierpiał należy zrobić zabieg ablacji chemicznej. W poniedziałek musimy zawieźć go do Lublina na ten zabieg. Po dwóch tygodniach kontrola i jeżeli zabieg nie przyniesie oczekiwanego skutku, konieczne będzie usunięcie gałek ocznych....
Teraz musi orzyjmiwac różne rodzaje kropli do oczu, pięć razy dziennie.
Wyjatkiwe podziękowania dla Kasia Zet, która otacza Bono wyjątkowa opieką! To wyjątkowy dom tymczasowy.
Koszt wizyty 250 zl, koszt kropli 120 zl
Porzucony, niewidomy pies!
Aktualizacja 24.styczeń
Dzisiaj Bono miał wizytę u gromera. Był wyjątkowi zaniedbany:( brudny I skołtuniona... Zobaczcie jak Salon Pielęgnacji Zwierząt Dżimuś zrobił z niego cudo! Jest piękny i pachnący:) Bardzo dziekuhemy!
Gdy zabierałam Bono z ulicy był spokojny, ale osowialy. Kilka dni we cudiwnym domu tymczasowym u pani Kasi i podawanie różnych kropli do oczu( w tym przeciwbolowych) zrobiło swoje - jest radosny i wesoly...
.........
Bono, to samoyed znaleziony kilka dni temu na ulicy w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie koczował przez kilka godzin w jednym miejscu. Brudne futro zmienione w skorupę z dredów, ale przede wszystkim łzawiace, czerwone oczy pokryte bielmem... Zabrałyśmy go do hoteliku, a dzisiaj miał wizytę u weterynarza. Wiek określono na okolo 4 lata, badania krwi w normie, wychudzony. Posiada chip z Białorusi, niezarejestrowany..Badanie oczu wykazało prawdopodobnie wypadnięcie soczewki co wiąże się z wysokim ciśnieniem i bólem oka.
Na razie 3 razy dziennie należy zapuszczać krople. Zostal zaszczepiony i dostal simparice trio.
Konieczna jest wizyta u lekarza okulisty i prawdopodobnie operacja.
W przyszlym tygodniu jedziemy z nim na konsultację do prof. Balickiego do Lublina. Wtedy dowiemy się czy możliwa jest operacja, bo pies cierpi...
Koszt dotychczas8wych badań i o leków -580 zl..
Bono jest w domowym tymczasie

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.