Witajcie. Czasem zdarzają się momenty zwątpienia,czy dam Sobie radę,czy dźwignę ten ciężar? Pocieszam się tym,że do końca zbiórki jest jednak jeszcze trochę czasu. Teraz ,gdy miałam dni wolne od pracy pojechałam do spalonego mieszkania. Za chwilę usłyszałam pukanie do drzwi. Gdy otworzyłam je,zobaczyłam Sąsiada z piętra niżej. Wręczył mi kopertę, mówiąc, że tylko w ten sposób może Mi pomóc. Ucieszyłam się niezmiernie i szczerze podziękowałam.Gdy później zerknęłam na zawartość koperty, była tam ogromna suma pieniędzy. Dziękuję Ci Mariusz z Całego Serca za okazane wsparcie w tym trudnym dla Mnie momencie życia.Mariusz jesteś Dobym Człowiekiem.

Dziękuję Wam Wszystkim,którzy Mnie wspieracie. Dziękuję Rodzinie za ogromne wsparcie finansowe,duchowe, za podarowane niezbędne rzeczy i fizyczną pomoc przy wynoszeniu spalonych rzeczy z mieszkania. Dziękuję Sąsiadom za pomoc w wynoszeniu z trzeciego piętra cięźkich rzeczy. Dziękuje Wam :Justyno i Mateuszu. Ogromne podziękowania dla Ludzi ze Mną pracujących lub byłych pracowników Poczty Polskiej. Poświęcili Swój czas ,aby pomóc Mi w wynoszeniu spalonych lub okopconych rzeczy .Dodatkowo otrzymałam od Nich ogromny zastrzyk finansowy.

Dziękuję także Ludziom o Wielkich Sercach, którzy wspierają Mnie też w inny sposób,oddając Swoje rzeczy typu:odzież,ręczniki,koce,kołdry, poduszki,a także sprzęt,typu lodówka,kuchenka,zlewozmywak ,i inne. Mam jeszcze dużo proponowanych rzeczy, tylko nie mam ,gdzie tego trzymać bo na razie nie mogę wrócić do Mojego mieszkania . Jestem ogromnie wdzięczna za okazaną Mi pomoc. Życzę Wam Zdrowia,Szczęścia. Wysyłam Wam pozytywną energię.JESTEŚCIE WIELCY🥰😍❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️