id: rbyamg

Operacja rekonstrukcyjna twarzy i oka.

Operacja rekonstrukcyjna twarzy i oka.

Nasi użytkownicy założyli 1 227 221 zrzutek i zebrali 1 350 914 876 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Bardzo proszę o pomoc i szansę na leczenie!


W efekcie przewlekłego, wieloletniego (skutek infekcji gronkowcem złocistym sprzed ponad 20 lat) stanu zapalnego zatok doszło u mnie do ogromnych ubytków kości i tkanek miękkich twarzy, zniszczeniu uległy mięśnie i ścięgna. Nie jestem w stanie powiedzieć u jak wielu lekarzy szukałam pomocy - korzystając z ubezpieczenia i prywatnie. Choroba postępowała przez te wszystkie lata, leczenie wszelkimi dostępnymi antybiotykami przynosiło poprawę na chwilę. Każdy nawrót stanu zapalnego prowadził do trwałego pogorszenia. Wielokrotnie w ciągu tych lat włączałam do leczenia suplementy i zioła, dobierane na własną rękę albo najczęściej z poradą lekarzy, czy fitoterapeutów,. Pomagały i opóźniły postęp choroby, ale nie zatrzymały jej.

Ponieważ infekcja dotyczy również kości oczodołu, lewe oko trzyma się tylko na okostnej, co doprowadziło do ogromnego wytrzeszczu i podwójnego widzenia. Mam przetokę wewnętrzną w jamie ustnej oraz otwartą przetokę zewnętrzną pod lewym okiem, obecnie na około 2x2 cm, która się jednak wciąż powiększa. Cierpię na przewlekły silny ból głowy i oka, nieustanny wyciek z nosa i przetoki. Ponieważ zatoki są w dużym stopniu zniszczone, a otwarta dziura pod lewym okiem ułatwia dodatkowe nadkażenia, bardzo często nawracają stany zapalne, wyciek ropy z przetok, nosa i chorego oka.

Większa część małżowiny usznej jest również zniszczona, doszło też do zniszczenia przegrody nosowej i skrzywienia nosa. Bardzo mi to utrudnia oddychanie, budzę się w nocy kilkadziesiąt razy, lub w ogóle nie śpię nie mogąc oddychać i próbując znaleźć sobie pozycję, w której ból będzie mniejszy.

Ostatnie tomografie i rezonans przeraziły mnie, bo okazało się że zmiany zapalne penetrują do czaszki najprawdopodobniej z naciekaniem opon mózgowych.

Moja choroba zniszczyła mi zdrowie, odebrała możliwość pracy i zagraża bezpośrednio życiu. Ciągły ból niszczy, a odbicie w lustrze boli równie mocno.

Potrzebna jest operacja rekonstrukcyjna na tyle trudna i rozległa, że lekarze ze szpitali, w których przebywałam się jej nie podejmują. Niezbędne jest otwarcie i oczyszczenie przetok i zatok, przeszczep kości i ścięgien z żeber i nadgarstka, przeszczep mięśni, abym zachowała oko, i przeszczep skóry. Zabiegi w obrębie twarzy zatok i oka są bardzo trudne. Jednocześnie ta operacja jest niezbędna, by zatrzymać dalszą destrukcję i uratować mi zdrowie i życie.

Konsultowałam się prywatne u chirurgów plastyków. Nie mam choroby nowotworowej, a więc nie mogę liczyć na operacje rekonstrukcyjne w szpitalach onkologicznych, a przecież moja choroba także odbiera mi życie po kawałku.

Tylko jeden z profesorów u których się konsultowałam jest gotów podjąć się operacji, przeszczepów i rekonstrukcji w prywatnej klinice, w której pracuje. Zostałam tam przebadana. Stwierdził, że po oczyszczeniu w trakcie zabiegu i antybiotykoterapii przed i po operacji stan zapalny uda się opanować. Rekonstrukcja ubytków przywróci chociaż częściowo czynność resztek zatok, oko wróci na swoje miejsce a zamknięta dziura - przetoka w twarzy przestanie stanowić ciągłe źródło kolejnych infekcji. Koszt operacji został wyceniony na 96000 zł, co przekracza moje możliwości. Nie mam żadnych szans, aby odzyskać zdrowie i szanse na życie bez pomocy. Proszę o nią z całego serca!

Utrzymuję siebie i dwie uczące się córki z renty rodzinnej po zmarłym mężu. Nie mogę pracować, wstydzę się często wyjść z domu, mam momenty, gdy zastanawiam się nad sensem dalszej walki, która pochłania tak dużo pieniędzy.

Jestem zdana na siebie w szukaniu leczenia, a upływający czas tylko pogarsza mój stan i zmniejsza szanse na zdrowie i życie. Bardzo trudno było mi napisać tę prośbę, przełamać się, aby otwarcie opisać swoją historię i pokazać zdjęcia, które są dowodem mojego położenia i stanu. Ale mimo wszystko bardzo chcę wrócić do życia, odzyskać część zdrowia, funkcjonować bez bólu, pracować, nie straszyć wyglądem otoczenia i dalej patrzeć na życie moich dzieci.

Pomóżcie mi- proszę! Joanna


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 310

preloader

Komentarze 3

 
2500 znaków
  • AS
    Parafianie Kościoła NMP Królowej Polski w Zawierciu

    Kwota zebrana przez parafian Kościoła NMP Królowej Polski w Zawierciu ul. Paderewskiego.

    5 377,11 zł
  • V
    PATRYK99722

    Patrycjusz♥️

    ukryta
  • TS
    Tatiana Sokołowska

    Pani Joasiu, na poczatek. Wspieram zcalego serca, trzymam kciuki, prosze walczyc i wygrać zdrowie.

    ukryta