Profil organizatora
Piotr Łyszczarz
Proszę o pomoc, nie dla siebie, dla moich 3 kolegów z pracy. Stracili wszystko. Przerwanie wału na tamie w Stroniu. Dopiero wczoraj do nich można było dotrzeć. Tylko pieszo, przez zwały gruzu. Wieś Stójków 29 koło Lądku-Zdrój. Pomoc dociera do miast. Oni zajęci są ratowaniem tego co zostało. Auta, rowery potopione. Dary zwożone do miasta pod chmurkę bo magazynów tu nie ma. Tylko pomoc celowa, konkretna dla danej rodziny będzie skuteczna. Słyszę, że ludzie mniej potrzebujący robią bezsensowne zapasy. Moi koledzy to dwaj bracia Łyszczarz i szwagier. Ludzie ok 35 lat. Mają rodziny, małe dzieci. Ludzie uczciwi, zwyczajni, uczynni. Bardzo pracowici, tyrali latami. Pracuję z nimi od lat. Potrzebują na materiały budowlane w pierwszej kolejności bo wyposażenia nie mają gdzie wstawić. Ubezpieczyciel zapowiedział 40 % kwoty polisy. Pewnie coś małym druczkiem. Adrenalina minie i ludzie się załamią. Ukrainie pomogliśmy a swoim nie pomożemy? Odczułam ogrom tragedii gdy postawiłam siebie na ich miejscu. Politycy się kłócą i lansują na tragedii. Jeżdżą posprzątanymi ścieżkami. Dzieci pytają „Tatusiu czy dziś już możemy wrócić do naszego domku?”. Dużo rzeczy jeszcze mówili płacząc. Twarde, spracowane chłopy. Ja pomogłam ale to kropla. Założyliśmy na nich zbiórkę. Robię to po raz pierwszy. Pomóżcie proszę. Nawet najmniejsza kwota. Razem damy radę. W zbiórce konto jednego z braci. Ja nie chce dotykać tych pieniędzy. Nakręciliśmy filmik bo media wielu rzeczy nie pokazują. Będę na bieżąco zdawać relację, że pieniądze nie idą na marne. Wybrałam zrzutkę żeby 100% poszło do poszkodowanych. Ale uwaga na sumak kwoty bo program podpowiada prowizję. Ściągnąć suwak do swojej kwoty. Żadnych pośredników, organizacji i prowizji. Komputery też im poszły. Pomogłam im otworzyć tę zrzutkę. Trzymam za nich kciuki. Powodzenia panowie.