Pomóż uratować wzrok Luny i uwolnić jej życie od bólu
Pomóż uratować wzrok Luny i uwolnić jej życie od bólu
Nasi użytkownicy założyli 1 226 808 zrzutek i zebrali 1 349 992 152 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o pomoc w ratowaniu wzroku Luny. Luna wymaga również pilnego zabiegu stomatologicznego- niektóre zęby ranią dziąsła, inne bolą, wymagają ekstrakcji... Z pozostałych konieczne jest zdejmowanie kamienia nazębnego. Luna cierpi, a ja nie mam już za co jej leczyć...
Zacznijmy od początku. Oczka Lunki leczę już od 1,5 miesiąca u lekarza okulisty. Powodem wizyty był ogromny obrzęk spojówek lewego oka oraz znacznie mniejszy oka prawego. W lewym oczku stwierdzono dodatkowo głęboki wrzód rogówki. U Lunki zdiagnozowano chlamydiozę i pod jej kątem dobrano antybiotyki. Otrzymała również leki przyspieszające regenerację rogówki. Niestety, tygodnie leczenia nie przyniosły oczekiwanego skutku. Lewe oko nadal było w kiepskim stanie, prawe również wykazywało cechy infekcji. Wrzód rogówki pozostawał tak głęboki, jak na początku leczenia. Kolejna wizyta, kolejne badania, pobieranie wymazów, wysyłanie do laboratorium. Kolejne tygodnie aplikowania do oczu przeróżnych leków. Efektów brak. Podczas ostatniej wizyty stwierdzono u Lunki descemetocele- potrzebna jest interwencja chirurgiczna polegająca na przeszczepieniu spojówki na rogówkę. Bez tego Luna w końcu straci wzrok w lewym oczku, które ciągle boli. Luna je mruży, momentami ból jest niestety bardzo nasilony, co wyraźnie widać, kiedy obserwuje się jej zachowanie...
Dodatkowo u Luny trzeba na cito przeprowadzić sanację jamy ustnej. Zabieg musi odbyć się już w najbliższym tygodniu. W przeciwnym razie Lunka może zacząć definitywnie odmawiać spożywania pokarmów. Poza tym ból oka połączony z bólem zębów to już za dużo jak na jednego kota...
Dotychczasowa diagnostyka i leczenie pochłonęły ogromne sumy. Dopiero co zakończyłam leczenie innego kota- chorował na FIP. Inna kotka również potrzebuje zabiegu stomatologicznego, zresztą nie tylko ona... A kotów mam pod opieką kilkanaście.
To wszystko przekracza moje możliwości. Jest ciężko fizycznie, psychicznie i finansowo. Na widok cierpienia Luny pęka mi serce. Kotka dzielnie znosi codzienne od kilku tygodni zakrapianie oczu, mimo że nie jest to dla niej przyjemne. Uwolnić ją od bólu to moje marzenie. Jednak aby je zrealizować, muszę prosić o pomoc...
Normalnie leczenie powinno trwać około 2 tygodni. U nas znacznie się przedłużyło, a to nie koniec... To dopiero początek, bo jesteśmy w punkcie wyjścia. Lekarze okuliści rozkładają ręce. Przypadek Luny jest bardzo trudny, konieczne będą kolejne konsultacje i badania. W tej chwili musimy jednak skupić się na tym, co jest najbardziej niebezpieczne i co da się wyleczyć. Niestety, wspomniane przeze mnie zabiegi to ogromny koszt, a ja jestem w tej chwili na minusie- dotychczasowe leczenie przerosło moje możliwości.
Będę bardzo wdzięczna za każdą wpłatę...
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
❤️
Dziękuję 💖