Remont drogi do Schroniska dla zwierząt w Dąbrówce k/Wejherowa
Remont drogi do Schroniska dla zwierząt w Dąbrówce k/Wejherowa
Nasi użytkownicy założyli 1 228 124 zrzutki i zebrali 1 353 077 538 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Wiemy, że jest ciężko. Zdajemy sobie sprawę z tego, że wiele osób jest w ciężkiej sytuacji. Nie możemy jednak czekać w nieskończoność, bo nie wiemy kiedy nadejdzie lepszy czas na to, by w końcu naprawić drogę do Schroniska w Dąbrówce k/Wejherowa.
Celem przypomnienia:
Wszystko zaczęło się od tego, że Andy - przyjaciel stowarzyszenia, wracając któregoś dnia z pracy, znalazł przy drodze starego, chorego psa. Poprosił o pomoc schronisko w Dąbrówce i ją otrzymał. Dzięki temu Andrus, 8 letni pies, schorowany pies, który pewnie przeszedł w swoim życiu wiele, znalazł opiekę właśnie tam. Andy niemal codziennie Andrusa odwiedza, jeździ do niego wiosną, zimą.. i gubi po drodze zawieszenie w swoim samochodzie. Nie on jeden zresztą. Każdy kto jechał do schroniska wie, jak trudna jest to przeprawa. Andy zwrócił się więc do nas o pomoc w sprawie remontu drogi, sam wcześniej znalazłszy chętną firmę do wykonania nieodpłatnie prac naprawczych. Potrzebna była w zasadzie tylko zgoda Wójta Gminy Luzino. Dzięki Waszemu wsparciu i podpisaniu petycji, uzyskaliśmy zgodę na przeprowadzenie remontu. Jak to jednak często bywa, okazało się, że firma, która sama się zgłosiła do pomocy, wystawiła nas do wiatru. Nie poddaliśmy się i mamy wykonawcę, który oprócz pracy własnych ludzi i sprzętu, oferuje nam również wywrotkę gruzu, do wypełnienia większych dziur.
Potrzebujemy tylko kruszywa łamanego o frakcji 0-31,5 mm, które zagęszczone stanowić będzie wierzchnia warstwę drogi. Prosiliśmy o pomoc lokalne firmy, sprzedawców, kopalnie, które jednak jak się okazało, nie wiedzą co to społeczna odpowiedzialność biznesu i nie stać ich na to, by podarować nam choć trochę tego, co u nich zalega na hałdach. TRUDNO. Przykre jest tylko to, że niektórzy rzucają słuchawką, choć prosimy ostatecznie jedynie o wycenę zakupu owego tłucznia. A przecież wystarczy powiedzieć – „nie, nie jesteśmy w stanie wam pomóc”. I OK! Dziękujemy, pozdrawiamy i nie mamy żalu, bowiem to nie przymus, a jedynie dobra wola uzależniona od możliwości w danym momencie.
Ostatecznie więc stanęło na tym, że musimy dokonać zakupu kruszywa. Mamy już wycenę i potrzebujemy na to środków. Konkretnie 8 tysięcy złotych.
Szaleństwo wirusowe kiedyś się skończy i oby wcześniej niż później, bo psów w schroniskach przybywa. Ludzie nadal pozbywają się swoich zwierząt, pozostając w błędnym przekonaniu, że te przenoszą koronawirusa. Ilość zwierząt rośnie, a schroniska dla odwiedzających zamknięte. I akurat to jest najlepszą okazją, żeby w końcu przeprowadzić remont drogi, która za chwilę niestety całkowicie odetnie to miejsce od świata zewnętrznego. Jej stan, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, jest taki, że nawet osoby zaprawione w bojach czują się tam niepewnie. Wyobrażamy sobie, że ktoś, kto chciałby pojechać do schroniska, aby adoptować psa czy kota, może się już na dzień dobry wycofać, aby nie zniszczyć sobie samochodu, lub nie wylądować w rowie.
Bardzo Was prosimy o pomoc w imieniu własnym, ale przede wszystkim w imieniu czterołapnych mieszkańców schroniska, oraz pracowników i wolontariuszy, którzy tę drogę przemierzają codziennie.
Wystarczy 800 osób, które wpłacą po 10 zł. Tylko 800 osób dobrej woli wystarczy, aby zdecydowanie poprawić dostępność Schroniska dla zwierząt w Dąbrówce.
Pomożecie?
Materiał Telewizji TTM: https://telewizjattm.pl/dzien/2019-11-19/51939-walcza-o-lepsza-droge-do-schroniska-w-dabrowce.html
PS. Na jednym ze zdjęć jest Andrus, gotowy do adopcji! :)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Od schroniskowego Bodzia
Dziękujemy!!
Powodzenia
Serdeczne dzięki :)
Powodzenia!
Bardzo dziękujemy!