id: nz8u9k

Pomóż mi wygrać z rakiem, żebym mogła wychować córeczkę!

Pomóż mi wygrać z rakiem, żebym mogła wychować córeczkę!

Nasi użytkownicy założyli 1 226 834 zrzutki i zebrali 1 350 023 823 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć. Nazywam się Kasia Koberstein. Mam 29 lat, wspaniałą 2letnią córeczkę i kochającego męża. Od 7 lat pracuję w aptece jako technik farmaceutyczny z przerwą na urlop macierzyński. Kiedy miałam podpisać umowę o pracę po owej przerwie zaczęły się moje problemy zdrowotne. Aktualnie pracuję na umowę zlecenie kiedy pozwala mi na to samopoczucie.

Z racji pojawienia się zmian w piersi oraz bycie w grupie ryzyka wykonywałam kontrolne usg co pół roku. Pierwszą biopsję miałam w 2021roku,która wykazała włókniakogruczolaka. Następna biopsja wraz z usunięciem całej zmiany pod koniec kwietnia 2023roku. Wynik również wykazał zmianę łagodną. W listopadzie 2023r przy samobadaniu piersi wyczułam twardy guzek oraz powiększony węzeł pachowy. Następnego dnia usg. Konieczność wykonania kolejnej biopsji. Tym razem wynik nie był już tak zadowalający. Złośliwy rak inwazyjny przewodowy naciekający. W trakcie diagnostyki pogłębionej pojawiło się dodatkowych 7 zmian, które również wykazały nowotwór złośliwy. Badanie PET ujawniło wieloogniskowy rak piersi lewej z przerzutami do węzłów chłonnych pachowych, nadobojczykowych i zamostkowych. Zaplanowano 16 cykli chemioterapii, która docelowo ma trwać pół roku. 4 tzw czerwone-doksorubicyna i cyklofosfamid co 2 tyg i 12 paklitaksel co tydzień. W tej chwili jestem przed 4 chemią czerwoną. Po niej nie jestem w stanie funkcjonować samodzielnie przez co najmniej tydzień. Zmuszona jestem czerpać pomoc od bliskich. Rozłąka z ukochaną córcią rodzi skrajne emocje i w tej całej historii ta kwestia jest dla mnie najtrudniejsza. Na szczęście Marysia ma kochających dziadków, na których możemy polegać.

Następnie czeka mnie operacja usunięcia prawdopodobnie obu piersi, radioterapia, hormonoterapia i długa rehabilitacja. W trakcie konsylium zaproponowano mi leczenie uzupełniające lekiem, który w moim przypadku jest nierefundowany (ABEMACYKLIB/RYBOCYKLIB). Lek ten zwiększa moje rokowania o 0,5 do 1,5%, co jak usłyszałam od lekarzy w mojej sytuacji to bardzo dużo. Koszt miesięcznej terapii waha się od 6 do nawet 12 tys. zł w zależności od tego, który zostanie zaordynowany przez lekarzy. Ma być stosowany minimum przez 2 lata. Kwota ta zdecydowanie przewyższa nasze możliwości finansowe tym bardziej, że leczenie nie ogranicza się tylko do wyżej wymienionego leku.

Nie jest mi łatwo prosić o pomoc, a za każdą przelaną złotówkę ogromnie dziękuję ❤️

Wierzę, że DOBRO POWRACA!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 581

preloader

Komentarze 10

 
2500 znaków