Witajcie, pierwszy raz w życiu organizuję zrzutkę w imieniu wszystkich znajomych i przyjaciół Tonica.

Jak wiecie Piotrek choruje poważnie na cukrzycę, niestety doszło do tego, że dzisiaj trzeba uratować jego nogę. Leczenie według lekarzy może potrwać najmniej 3 miesiące jeszcze, a następnie czeka Tonica rehabilitacja.

Piotr nie zarabia pieniędzy kiedy choruje, nie wspomnę o tym, że na żadne prywatne leczenie a i jak bedzie trzeba rehabilitację ale też na leki kosztowne stać go teraz nie bedzie. Dlatego bardzo Was wszystkich proszę o pomoc. Wszystkie pieniądze zostaną przekazane na leczenie i rehabilitację Piotra. Ratujemy nogę Tonica – teraz

Przyjaciele Tonica, znajomi, koleżanki i koledzy, wszyscy Ci, z którymi Tonic widuje się częściej, jak i ci, z którymi nie widział się od dłuższego czasu.

Pilnie zbieramy na leki, rehabilitację a przede wszystkim na zapobieżenie amputacji stopy naszego przyjaciela Tonica. 

Wszyscy wiemy, jak ważne w jego przypadku jest, by leczenie było jak najszybsze i najskuteczniejsze, co umożliwi mu normalne funkcjonowanie, dalsze pomaganie potrzebującym na Szpitalnych Oddziale Ratunkowym jak i to w czym czuje się od lat najlepiej – grę na perkusji z zaprzyjaźnionymi zespołami, oraz prowadzenie sali prób.

Kwota z naszej zbiórki pomoże pokryć koszty leków, zabiegów, opatrunków, rehabilitacji i bieżącego funkcjonowania sali, co w obecnej sytuacji jest niemożliwe, gdyż z chorą stopą, a w skrajnym scenariuszu bez niej, Tonic nie będzie mógł pracować na SOR, grać na koncertach i pomagać wielu z nas na sali prób.

Wszystkie jego aktywności zawodowe (więc i dopływ pieniędzy), z powodu schorzenia zostały obecnie „zawieszone” i właściwie teraz, to od innych zależy, czy Tonic będzie mógł znowu funkcjonować jak dawniej. 

Zakładamy, że zebrana kwota pomoże mu wygrać z chorobą i pokryć bieżące koszty w okresie leczenia i rehabilitacji – do czasu gdy ponownie będzie mógł pojawić się za perkusją na scenie czy w sali prób. To okres, który szacujemy na co najmniej 6 miesięcy. Spróbujmy wywalczyć dla niego ten dodatkowy czas bez dodatkowych problemów na głowie. Realne zagrożenie amputacją stopy to i tak już dużo za dużo…

Jak wiecie Tonic nie jest wylewny, dlatego nie wszyscy ze znajomych wiedzą, że cukrzyca spowodowała u niego tzw. stopę cukrzycową. Niestety ta część jego ciała zagrożona jest amputacją, o ile natychmiast nie podejmie się leczenia i rehabilitacji. Kwota, którą zbieramy, potrzebna jest na zabiegi, leki, rehabilitację, a także na przetrwanie okresu, w którym jak się domyślacie, nasz przyjaciel będzie – a tak naprawdę już jest – wyłączony ze wszystkich aktywności.

Każdy kto poznał Tonica wie, że jest to gość, który ma po prostu dobre serce, stara się nie odmawiać nikomu w potrzebie, zawsze chce pomagać jak tylko może i potrafi, a zdarza się też niekiedy, że sam na tym traci, (ale nawet gdy tak jest, szybko o tym zapomina, nie żywi urazy). Tym razem my możemy pomóc Tonicowi – właściwie musimy, bo jeśli nie my, to kto? 

Jesteśmy grupą jego najbliższych znajomych, ale wiemy, że Tonica znają setki, a nawet tysiące osób i to do Was wszystkich chcemy się zwrócić z prośbą o przelewy.

I teraz jest właśnie moment, gdy autentyczna, szczera pomoc znajomych, przyjaciół, kolegów z wielu zespołów, w których grał lub gra Tonic, ale też tych, których spotkał na swojej drodze, umożliwiłaby mu powrót do codziennej aktywności. 

Pomóżmy mu odzyskać równowagę, żeby za kilka miesięcy wspominał tę sytuację, nie jako okres, w którym dobijała go choroba, poczucie beznadziei, pecha i samotność, a czas, w którym przekonał się, jak wielu ma przyjaciół i to takich, na których w potrzebie zawsze możemy liczyć – i to tak naprawdę liczyć.

Pokładamy w tej zbiórce ogromne nadzieje. Czy zbyt naiwnie założyliśmy, że jeśli choćby niewielką kwotę wpłaci co drugi muzyk, z którym Tonic grał, lub gra w muzycznych projektach, a także np. co piąty fan tych zespołów, to osiągnięcie założonej kwoty nie powinno być problemem? 

Nadszedł właśnie czas, że los powiedział „sprawdzam”. Wszyscy, którzy znamy Tonica, mamy smartfony, oraz konta w banku (a czy ktoś nie ma?), mamy wpływ na wynik – a to tylko kilka kliknięć na ekranie i nawet jeśli nie mamy za dużo środków, by się dzielić, „odmówienie sobie” choćby jednego piwa, czy paczki papierosów da konkretny wynik końcowy, a nawet dwa? Jaki jest ten drugi?

Bardzo ważne. Liczy się nie tylko wynik finansowy, ale i jedna liczba. Jaka?

To nie muszą być wielkie kwoty. Celowo założyliśmy zrzutkę online, bo poza środkami na leczenie i „powrót na prostą” przez Tonica, zależy nam bardzo na tym, żeby widział jak wiele osób go po prostu lubi, szanuje jako kumpla, muzyka, wreszcie przyjaciela. Dlatego w tej zbiórce, ważna jest nie tylko końcowa kwota, ale też liczba osób wspierających. Jeśli to czytasz i możesz wesprzeć zbiórkę jedynie drobną kwotą, to również to zrób i to właśnie teraz. Nie krępuj się jeśli to nawet kilka złotych. Możesz zrobić to anonimowo, bo temu służy ta forma wyrażania wsparcia innym w potrzebie. Kilka sekund i kilka złotych więcej zasili kwotę, która sfinansuje leczenie i bieżące potrzeby naszego przyjaciela Tonica. Przy czym równie ważna jest w tym momencie liczba wpłacających. Właśnie to według nas pokaże Tonicowi, że w chwili gdy los dosłownie sprzysiągł się przeciwko niemu, nie jest sam, że może liczyć na nas, osoby, z którymi zetknął się w swoim życiu, z którymi w ten czy w inny sposób współpracował. 

Pokażmy mu teraz, że są nas dziesiątki, a nawet setki. Liczba wpłacających, niezależnie od tego, jakie będą to kwoty może zdziałać także cuda, a na pewno doda otuchy i siły naszemu kumplowi w czasie leczenia i rehabilitacji.

Teraz po prostu kliknij „wpłać na zrzutkę”, wpisz kwotę jaką możesz przelać i zrób dobry uczynek – dla dobrego gościa. Teraz pomożesz Ty, przez co Tonic dalej będzie mógł pomagać innym na SOR, a w niedalekiej przyszłości, znowu także muzykom w wielu zespołach. 

Zrób to teraz, w tym momencie, by nie zapomnieć.

ps. wpisz też ciepłe słowa dla Tonica w komentarzu