id: ndyesm

Pomoc dla uchodźców

Pomoc dla uchodźców

Nasi użytkownicy założyli 1 226 837 zrzutek i zebrali 1 350 030 281 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Pomóżmy im wrócić

 

 Oksana Cecelińska z Charkowa oraz jej bliscy – córka Polina, syn Pasza, a także synowa Alina z 1,5 rocznym Sebastianem i 7-letnim Damianem z autyzmem – trafili do Polski w taki sam sposób, jak wiele innych ukraińskich rodzin: gdy Rosja rozpętała w Ukrainie wojnę, musieli zostawić wszystko i szukać schronienia setki kilometrów od domu. Zabrali ze sobą jedynie najpotrzebniejsze rzeczy i małego pieska Bruno, który jest dla nich jak członek rodziny i nie odstępuje Oksany na krok. Mąż i syn Oksany zostali w Ukrainie, by walczyć za ojczyznę.

W drugim tygodniu wojny 6-osobowa rodzina dotarła do Wrocławia. Tamtejszy Dworzec Główny wyglądał wtedy jak obóz dla uchodźców: przerażeni, potwornie zmęczeni, szukający pomocy ludzie zajmowali każdy skrawek wolnej przestrzeni, a z pociągów, które co dwie godziny przyjeżdżały z Przemyśla, wciąż wysiadali kolejni.

Oksana wraz z bliskimi spędziła pierwszą noc w tymczasowym punkcie noclegowym utworzonym na dworcu, jednak ze względu na autyzm Damiana to nie było dobre rozwiązanie - zbyt wielka ilość bodźców mogła w każdej chwili spowodować u dziecka atak paniki.

Wolontariuszom udało się znaleźć rodzinie miejsce w hostelu przy ul. św. Antoniego. Po kilku dniach cała szóstka miała wyruszyć autobusem do Hiszpanii, jednak nie zdołała do niego wsiąść – zabrakło informacji, że piesek musi podróżować w kontenerze. Na szczęście Oksanę i jej bliskich przyjęto ponownie w hostelu. Po kilku kolejnych dniach, dzięki zaangażowaniu sporej grupy wolontariuszy, rodzinie Oksany udało się dotrzeć busem do Hiszpanii.

Sześcioro uchodźców zamieszkało w niewielkiej miejscowości. Hiszpanie okazali im wiele serca, zapewnili mieszkanie, pieniądze na start, a nawet specjalistyczną opiekę zdrowotną. Bliscy Oksany są im za to ogromnie wdzięczni, jednak trudno im żyć w miejscu, gdzie nie są w stanie z nikim się porozumieć, nie mogą uczyć się języka i nie mają kontaktu z rodakami.

I tak Hiszpania, choć ciepła, gościnna i życzliwa, okazała się zbyt daleka – i geograficznie, i kulturowo.

Z tą niełatwą sytuacją najgorzej radzą sobie nastoletnie dzieci Oksany, Paweł i Polina. Dlatego marzą o powrocie wraz z mamą do Polski.

Na Oksanę i jej dwoje nastoletnich dzieci czeka pokój w pensjonacie w Lądku Zdroju. Mogą tam liczyć na to, czego tak bardzo im brakuje, czyli kursy językowe i przede wszystkim - obecność rodaków (w Lądku Zdroju mieszka wspierana przez tamtejszy samorząd ok. 200-osobowa ukraińska społeczność).

Jednak przeszkodą, która nie pozwala Oksanie i jej dzieciom wrócić do Polski są koszty transportu (cena biletu dla jednej osoby to ok.600-700 zł). Pomóżmy tej rodzinie spełnić marzenie o powrocie do Polski i zbierzmy pieniądze na bilety. To nie jest niewyobrażalnie wielka kwota: wystarczy tylko 2000 złtylko tyle i aż tyle. Dla kilkudziesięciu osób to będzie wydatek rzędu 20-30 zł, a dla Oksany i jej dzieci – nowe życie…

 

 


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 9

 
Beata Turska
50 zł
 
Laura
20 zł
 
magda
100 zł
 
Tat
50 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Marzena
150 zł
 
Agata Szajer
100 zł
 
Katarzyna lubiniecka
50 zł
 
Joanna Stasieńko
100 zł

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!