Na walkę z okrutną chorobą w domu tymczasowym
Na walkę z okrutną chorobą w domu tymczasowym
Nasi użytkownicy założyli 1 226 808 zrzutek i zebrali 1 349 994 091 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Edit 20.06
Dean odszedł... 💔
Odeszła też Balbina i Felicja... 💔
Choroba zaatakowała nagle, postępowała z godziny na godzinę, żadne leki nie pomagały...
Dinek nie skończył nawet 5 lat, był wielkim, zdrowym kocurem. On walczył najdłużej, do samego końca mieliśmy nadzieję, że się uda. Nie liczyło się dla nas to czy będzie niepełnosprawnym kotem do końca życia, czy będzie trzeba go karmić, przewijać, podawać codziennie leki. Chcieliśmy po prostu żeby żył, żeby nadal całe dnie darł jape, pchał się na kolana i rozdawał buziaki.
Był ze mną od kociaka, był dla mnie kotem szczególnym, był moim synkiem na punkcie którego miałam obsesję.
Została Cisza i pustka... Ale skończyło się cierpienie...
Balbinka i Fela były staruszkami, ale były zdrowe, miały jeszcze żyć...
Choroba, która wszystkich pokonała to ostra postać neurologiczna toksoplazmozy. Wyniki przyszły kiedy już cała trójka nie żyła.
Mimo, że leczyliśmy je pod tym kątem żaden z kotów na leczenie nie zareagował.
Na dniach zostanie wykonana sekcja w PIWecie w Puławach to da nam pełny obraz tego co się wydarzyło.
W domu został nasz Rudy i Andrzej i dwa tymczasy- Bonita i mała Lulu. Teraz musimy się skupić na przebadaniu i ewentualnym przeleczeniu tej czwórki.
Narazie cała czwórka czuję się dobrze, nie mają żadnych objawów i mocno wierzymy w to, że tak zostanie.
Nadal potrzebne nam wsparcie w opłaceniu wszystkiego, kwota na zbiórce to i tak mały ułamek wszystkich kosztów.
Zbiórka dotyczy walki o życie Deana i diagnozy Felicji (nie wiemy jeszcze czy Fela choruje na to samo co pozostałe koty)
W przeciągu trzech dni pożegnaliśmy 6 kotów z identycznymi objawami.
Dlaczego Dinek jest w ciężkim stanie a 6 kotów odeszło? Nie wiemy... I wielu weterynarzy nie tylko z Torunia również nie wie.
Jedyne objawy to wysoka gorączka i brak apetytu, po kilku/kilkunastu godzinach pojawiają się objawy neurologiczne. Żaden z 7 kotów nie reagował na podawane antybiotyki, sterydy, leki p/gorączkowe, płynoterapie czy interferon.
Zrobiliśmy już wiele badań, wykluczyliśmy białaczkę, fiv, koronawirusa, panleukopenie. Obecnie czekamy na wyniki przeciwciał na Toksoplazmoze.
Sekcja wykazała nam jedynie zmiany na wątrobie i obrzęk mózgu. Dokładniejsza sekcja zostanie przeprowadzona w laboratorium w Puławach, liczymy na to, że to da nam odpowiedź.
Dean obecnie jest wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej dzięki czemu udało się zahamować objawy neurologiczne i skoki temperatury (najwyższa 49°C).
Wczoraj wieczorem Felicja (15 lat) miała gorączkę i się zataczała. Temperature udało się szybko zbić, a po podaniu płynów chodzi równo. Nie wiemy czy to przypadek i akurat teraz dopadło ją coś innego, czy u niej też zaczyna się rozwijać to samo co u pozostałej 7.
Niezależnie od tego czy uda się uratować Deana musimy znaleźć przyczynę. W domu są jeszcze cztery koty, u których nie wystąpiły jeszcze objawy. Póki co pozostało nam wspierać ich odporność i wierzyć, że przynajmniej one będą zdrowe
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Mam nadzieję, że reszta kotów będzie zdrowa. Najszczersze kondolencje.