Kiedy pojawia się temat uchodźców pojawia się też wiele skojarzeń i wiele silnych emocji. Przez ostatnie lata migracje, zwłaszcza mieszkańców krajów arabskich, to powód gorących dyskusji, sporów, powód do formułowania opinii - chyba nikt nie jest obojętny. Media często kreują obraz w intencji wzbudzenia konkretnej reakcji, stworzenia wizerunku sytuacji, który może mieć niewiele wspólnego z prawdą. Czy w tym wszystkim w centrum naszych rozważań jest człowiek? Myślę, że częściej nasze rozważania zajmują granice... a szczególnie jak je chronić. Tylko, czy wiemy przed kim tak naprawdę je zamykamy? W lutym tego roku, 2 bliskie mi osoby pojechały do obozu dla uchodźców w Serbii. Ich odwaga i serce mnie zainspirowały. Ich pobyt tam dał mi pole do konfrontacji zasłyszanych opinii. Zdałam sobie sprawę, że o ludziach, którzy znaleźli się w tej niewyobrażalnej dla mnie sytuacji, sama myślę wciąż jako o "zjawisku", "temacie"... W moim sercu zaczęła narastać potrzeba szukania prawdy, poznania człowieka kryjącego się za metką "uchodźca" i przekraczania granic, w tym moich własnych, a przede wszystkim chęć okazania praktycznego wsparcia tym, którzy go po prostu potrzebują. Kocham Pana Boga, a przecież On sam wzywa do praktycznego okazywania tej miłości: "Byłem głodny, a daliście Mi jeść, byłem spragniony, a daliście Mi pić, byłem obcym przybyszem, a przyjęliście Mnie." Ewangelia Mateusza 25, 35 Od tego pragnienia zaczęła się moja droga do Šid, do misji w obozie w Serbii. Będę na miejscu przez tydzień od 3 do 10 października służąc jako wolontariusz organizacji misyjnej OM International. To już za miesiąc, a dzisiaj proszę Ciebie o wsparcie mojego wyjazdu. Pomóż mi tutaj, pomóc im tam.

Co dzieje się w Serbii?

Obóz dla uchodźców w Šid początkowo był tylko przystankiem w podróży tysięcy osób uciekających z krajów objętych konfliktami, jak Syria czy Afganistan. Kiedy Chorwacja i inne kraje europejskie zamknęły swoje granice imigranci przebywający w Serbii utknęli. Nie mogą wrócić i nie mogą iść dalej. Obóz w Šid stał się ich nowym domem w oczekiwaniu na… no właśnie… w obozie w Šid przyszłość to niewiadoma. I w tym poczuciu tymczasowości i uwięzienia żyją tam setki ludzi. Codziennie mierząc się z tęsknotą za domem i niepewnością jutra.

Co robi OM w Šid?

W obozie działa organizacja misyjna Operation Mobilisation (OM International), która prowadzi m.in. namiot z herbatą. To jedyna przestrzeń wspólna, w której mieszkańcy obozu mogą spędzić razem czas. Wydaje się, że to niewiele, szklanka ciepłego napoju, ale ten mały gest wsparcia daje pole do nawiązania relacji, do rozmowy, do okazania współczucia, wysłuchania historii, pokazania, że nie są sami. I tam właśnie rodzi się potrzeba, na którą chcę odpowiedzieć - potrzeba wolontariuszy.

OBEJRZYJ FILM Z OBOZU W ŠID

Jak ja mogę pomóc?

Od miesięcy wiem, że leży mi na sercu chęć pomocy w obozie. Chcę pomagać swoją pracą, wykonując powierzone zadania, parząc herbatę, pracując w pralni obozowej, przygotowując zabawy dla dzieci, bo tym też zajmuje się OM. Okazując wsparcie wśród ludzi w tej wielkiej potrzebie, chcę pokazać, że granice naszych serc nie są zamknięte. Chciałabym by we wszystkich moich działaniach obecne było prowadzenie Pana Boga. O to się modlę. Tyle mogę zrobić - jechać tam i dać z siebie 100% zaangażowania.

O jaką pomoc Cię proszę?

Przede wszystkim o modlitwę o Boże prowadzenie oraz o wsparcie. Jadę z wiarą, choć nie mam jeszcze środków na pokrycie kosztów wyjazdu. Jeśli tak jak mi leży Ci na sercu wolontariat wśród uchodźców, ja oferuję ręce do pracy i gotowość służby na miejscu. Zapraszam do tego byś wsparł moje działanie tam, swoją cegiełką tu i teraz. Może to być wpłata, modlitwa, a może słowo zachęty? Ucieszy mnie każde wsparcie. Moje koszty to:

Bilety lotnicze

ok. 542 zł

Transfer z/na lotnisko

ok. 97 zł

Opłata za zakwaterowanie i wkład w służbę w obozie

ok. 572 zł

Wyżywienie i inne koszty na miejscu

ok. 414 zł

Termin wyjazdu: 3.10.2018 - 10.10.2018

Gdzie będę?

Šid to małe serbskie miasteczko niedaleko granicy z Chorwacją i Bośnią. Sam obóz znajduje się pół godziny drogi od Šid, wolontariusze są tam dowożeni na swoje zmiany przez lokalnych pracowników.

Organizacja misyjna

OM International czyli Operation Mobilisation (w skrócie OM) to organizacja, która powstała w 1957 roku, a obecnie działa w przeszło 110 krajach.

więcej na www.OMPOLSKA.ORG

Dziękuję Ci za każde wsparcie :)

Organizator zrzutki: Zuzanna LegutJeśli masz chęć ze mną porozmawiać - zapraszam!

Facebook

E-mail