Przedstawiamy Klopsa. Nazywa się tak od niedawna, bo od kilku dni, kiedy to Jagsi znalazła go w lesie. Ktoś mógłby powiedzieć, że jego historia jest smutna, bo był tam pozostawiony na pastwę losu, prawie umarł. Naszym zdaniem miał dużo szczęścia - spotkał Jagodę, jest teraz pod najlepszą opieką. Mieszka u Jagody i ma tam nawet swój pokój. Może zostać na dłużej albo na zawsze, ale potrzebujemy wsparcia.

Kochamy Klopsa, podobnie jak każde bezbronne stworzenie. Pragniemy dać im wszystko, nasze możliwości są jednak ograniczone, podobnie jak Twoje i innych ludzi. To nic, przecież możemy wspierać się wzajemnie. Razem jest raźniej i łatwiej.

Klops jest staruszkiem. Nie jest zdrowy, musi przyjmować leki, by dobrze się czuć. Za nim cały szereg badań i wizyt u weterynarza, a przed nim kolejne. Ten pies potrzebuje nie tylko opieki, jaką mu zagwarantowałyśmy, ale również wielu produktów, za które trzeba po prostu zapłacić. Sprawy mają się tak z większością psów, jakie niespodziewanie trafiają pod naszą opiekę. Zwykle nie jest to dla nas problem, ale teraz - z uwagi na kumulacje kilku spraw - owszem.

Zakładamy, że czytają to osoby, które wiedzą, że dawanie to wspaniała sprawa. Jeśli masz pieniądze i chcesz zrobić coś ważnego, masz okazję.

W podziękowaniu otrzymasz: poczucie wpływu na rzeczywistość, ciepło na sercu, uśmiech i dobry sen. Sprawdzone info.