Na operację źrebaka konika polskiego
Na operację źrebaka konika polskiego
Nasi użytkownicy założyli 1 226 832 zrzutki i zebrali 1 350 021 179 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Narodziny źrebięcia to bardzo ekscytująca chwila. Również my z niecierpliwością wypatrujemy pierwszych oznak świadczących o tym, że któraś z klaczy przygotowuje się do porodu. Nasze stado jest utrzymywane w hodowli bezstajennej, klacze źrebią się „pod chmurką”, a nowo narodzony członek stada niezwykle szybko odnajduje się w nowych okolicznościach i poznaje się z resztą końskiej, a następnie (zwykle nad ranem) ludzkiej „Rodziny” 😉
Podobnie było w przypadku Nubiry, jednej z naszych klaczy konika polskiego. W tym roku urodziła swojego pierwszego źrebaka – klaczkę. Niestety poza radością towarzyszącą pierwszemu spotkaniu z małą „N” (klaczka nie ma jeszcze imienia), przyszedł również niepokój – klaczka urodził się z „krzywą nóżką”. Poza tym, nie odstawała od reszty źrebaków - była radosna, żwawa i bardzo towarzyska.
Pierwsza diagnoza wskazywała na koślawość nogi, ale niestety okazało się, że problem jest znacznie bardziej złożony i o wiele większy. Nubira i mała „N” mają już za sobą wizytę w klinice dla koni UMK w Toruniu, gdzie błyskawicznie zostały zaopiekowanie i po wykonaniu serii badań i konsultacji z prof. Christopherem Lischer specjalistą w zakresie chirurgii/ ortopedii konii z Die Freie Universität Berlin stwierdzono, że noga jest zdeformowana wielopłaszczyznowo – nie dość, że kość śródręcza jest zrotowana to dodatkowo jest wygięta u nasady ☹
Mała „N”, żeby mogła żyć dalej na łąkach razem ze swoim stadem, wymaga skomplikowanego leczenia operacyjnego, a następnie rehabilitacji. Brak leczenia chirurgicznego może skończyć się złamaniem otwartym kości i niestety ostateczną eutanazją źrebaka. Operacja będzie polegać na usunięciu kawałka kości, ustawieniu nogi pod odpowiednimi kątem oraz naprostowaniu jej. Jedynie klinika w Berlinie ma doświadczenie w operowaniu takich deformacji u koni. Dlatego, nawiązaliśmy już bezpośredni kontakt z Profesorem Lischerem z Berlina, który zaproponował, że może podjąć się tej skomplikowanej operacji. Profesor daje duże szanse wyleczenia naszej „N”.
Po zabiegu i rehabilitacji mała „N” będzie mogła wrócić na łąki i razem z innymi konikami pomagać nam w ochronie ptaków siewkowych! Więcej o tym po co nam koniki polskie przeczytacie na naszej www.
Niestety koszty transportu, operacji i pobytu źrebaka i jego mamy w klinice w Berlinie jest poza naszym zasięgiem. Całość (transport, operacja, pobyt w klinice) to kosz ok. 25 000-30 000 zł. Nie wiemy dokładnie jaki będzie ostateczny koszt, bo trudno ocenić jak długo źrebak będzie musiał pozostać w klinice.
Chcemy dać szansę małej „N” na życie w stadzie bez bólu i niepewności! Czy pomożecie nam w tym?
Jesteśmy pewni, że razem uda nam się osiągnąć cel! Prosimy więc, w imieniu swoim i małej „N” o wsparcie! 😊
Przy wpłacaniu darowizn zachęcamy do podawania propozycji przyrodniczego imienia na literę N dla naszej małej dzielnej klaczki. Z Waszych propozycji wybierzemy te, które pasuje najbardziej do małej „N”.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Niech zdrowieje i bryka 🤩😊
A może jeszcze: Narcyza
Każdy z nas (a jest nas czworo) ma swoją propozycję: Nuszka, Niezapominajka, Narewka, Natura
Może Nasturcja jak w Baltazarze Gąbce? 😉
Wspieram całym secem