id: mgecya

Diagnostyka, leczenie i utrzymanie ptaków

Diagnostyka, leczenie i utrzymanie ptaków

Nasi użytkownicy założyli 1 226 771 zrzutek i zebrali 1 349 880 991 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności4

  • Kilka dni temu trafił do mnie kolejny podopieczny.

    Jest to gołąb miejski z uszkodzonym okiem i dramatycznym, otwartym złamaniem skrzydła.

    zdVT2ruBofFUa25r.jpg

    Już z zewnątrz nie wygląda to zbyt ciekawie, od góry widać ranę pokrytą strupem, a od dołu czuć spory obrzęk typowy dla złamań.

    O72x5o3N5FNFd5UF.jpg

    Spodziewałam się załamanie której z kości w przedramieniu - łokciowej albo promieniowej.

    mc3sXSmeuIDdmAeT.jpg

    Zdjęcia rtg niestety potwierdziły złamanie. I to nie jednej, a dwóch kości. Łokciowa złamana jest w dwóch miejscach, promieniowa w jednym, ale za to ze sporym przemieszczeniem.


    YAM2M7IdDLXCczZg.jpg


    W najbliższych dniach gołąb przejdzie zabieg. W zależności od stanu kości po otworzeniu ptaka, lekarz podejmie decyzję czy przeprowadzona zostanie osteosynteza czy amputacja.


    Poza zdjęciami rtg ptak miał wykonane wymazy, w których wyszły obecne kokcydia oraz rzęsistek. Do czasu zabiegu pozbywamy się pasażerów na gapę i poprawiamy kondycję.


    Liczę na to, że ptaszora uda się poskładać, ale nie pozostaje nic poza mocnym trzymaniem kciuków 🤞🏼🤞🏼🤞🏼

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

ENG version soon :)🔜


Cześć!

Jestem Ania i zajmuję się pomaganiem ptakom.


W tym momencie znajduje się ich u mnie około 30, ale ta liczba dosyć szybko się zmienia. Trafiają do mnie głównie gołębie w ciężkim stanie, chore, połamane lub po operacjach wymagające rehabilitacji.


Kwotę tej zbiórki ustaliłam na 10 tys złotych. Jest to jednocześnie bardzo dużo i mało. Na same zabiegi, diagnostykę i leczenie ptaków w 2023 wydałam około 10 tys złotych, do tego dochodzą koszty materiałów na gołębnik, utrzymanie ptaków (ziarna, suplementy, karmówka dla ptaków drapieżnych, karma ratunkowa, taka jak NutriBird A21 i inne), środki higieniczne (podkłady do klatek, rękawiczki, ręczniki papierowe, podstawowa chemia do sprzątania, strzykawki) itp. itd. Wszystkie te rzeczy generują ogromne koszty, których nie jestem w stanie w 100% pokrywać sama.



(Na zdjęciu gołąbka Jarmark, jedna z 30 ptaków odłowionych w listopadzie na Krakowskim Rynku, gdzie chore umierały pod sukiennicami - miała złamaną nogę i skrzydło. Przeszła operacje i teraz jest rehabilitowana. Najprawdopodniej uda się jej odzyskać pełną sprawność i wrócić na wolność)

sX6hGR1PebRLbk1R.jpg


Poza ptakami obecnie leczonymi, mieszkają u mnie również te, które z różnych przyczyn na wolność wrócić nie mogą.

Duża część z nich to gołębie ozdobne, które straciły dom (najczęściej po prostu wyrzucone przez hodowcę lub zagubione, nieumiejące wrócić do swojego gołębnika po wypadkach)

SHE0tQgo11Fg2BxK.jpg

Specjalnie dla tych ptaków buduję gołębnik, w którym będą mogły bezpiecznie mieszkać.


Dodatkową małą grupę ptasich rezydentów stanowią kury. 6 z nich zostało przede mnie zabranych z fundacji dla kotów, w której właściciele mieli stado kur, które niestety przez zaniedbanie bardzo się rozchorowało. Te w najgorszym stanie wzięłam do siebie urządzając w garażu prowizoryczny kurzy szpital (z odbaloną 24/7 lampą grzewczą, koncentratorem tlenu, nebulizacjami i karmieniem ręcznym kilka razy dziennie).

Kura (a dokładniej kogut) numer 7, jako pisklak trafił do mnie po złapaniu przez kota. Został wyleczony i już jako poważny ptaszor lata z innymi.

XCXdfG1cLGVe0ujc.jpg



~~~ 2023 ~~~


IR9ufT2jlAjyJOJH.jpgRok 2023 był dla mnie przełomowy, jeśli chodzi o pomaganiem ptakom!

Zaczęłam działać na znacznie większą skalę, przyjęłam pod swoje skrzydła wiele potrzebujących stworzeń, poznałam wspaniałych ludzi, spędziłam ogromną ilość godzin w Przychodni Weterynaryjnej Mango (gdzie leczę wszystkich swoich ptasich pacjentów), miałam okazję być wołana z prośbą o jedzenie przez puszczyka, trzymałam i byłam trzymana przez jastrzębia (tutaj historia bardzo niefortunnego łapania), dorobiłam się zupełnie nieplanowanych kur, pierwszy raz poiłam jerzyka - wrażenie niezapomniane - oraz przyjęłam pod swoje skrzydła kosmiczną ilość gołębi w potrzebie. Rozwinęłam także swoje umiejętności budowlane, zabierając się za budowę gołębnika, dla tych podopiecznych, którzy na wolność z różnych przyczyn wrócić nie mogą.

W między czasie dostałam się na wymarzone studia - weterynarię, która w przyszłości, mam nadzieję, otworzy mi drogę do jeszcze lepszego pomagania tym wspaniałym zwierzętom.



~~~ Cele na 2024 ~~~



Moimy celami w tym roku jest lepsza organizacja „pracy”.

Stworzyłam roboczą bazę ptaków, które są pod moją opieką, tak żeby moje działania były maksymalnie transparentne i żeby ewentualnie każdy mógł się dowiedzieć o losie ptaka, którego oddał pod moje skrzydła. Jest to rzecz, której osobiście brakuje mi u wiele osób/organizacji. Dodatkowo pomoże mi to w zbieraniu informacji o wydatkach, ilości przyjętych ptaków itd. Pozwoli mi to lepiej planować następne kroki.


A w aktualizacjach i w specjalnie wyróżnione relacji na moim instagramie znajdziecie wykazy z wydatków z każdego miesiąca.

RhfXygHUAwS5F9O3.png



Niezwykle ważnym zadaniem na najbliższy czas jest skończenie budowy gołębnika. Tutaj mam nadzieję duży progres uda mi się poczynić jak tylko pogoda mi na to pozwoli.

Jestem na bardzo dobrej drodze, wszystkie sciany zostały już postawione, teraz jeszcze muszę wykończyć pojedyncze wolne przestrzenie, które zostały i zacząć szykować środek.

wKLNhMM34Xgj2SG2.jpg


Po gołębniku w następnym krokiem chciałabym zbudować woliery do rozlatywania i zdziczania ptaków po leczeniu. Jest to niesamowicie ważny element, który pozwoli mi kompleksowo pomagać - na ten moment muszę wspomagać się innymi organizacjami, przy ptakach, które wymagają rozlatania w wolierze przed powrotem na wolność.


Oczywiście moim największym marzeniem jest stworzenie ośrodka pomagającego ptakom. Nie wydarzy się to jeszcze przez ładnych parę lat, ale każdego dnia staram się dążyć do realizacji tego celu. Mam nadzieję, że za kilka lat będę mogła Wam ogłosić sukces!


~~~ Obserwuj mnie ~~~



Moją codzienność z ptakami udostępniam na swoim profilu na Instagramie - @ania_gontarska, na którego serdecznie zapraszam.


Oczywiście moim największym marzeniem jest stworzenie ośrodka pomagającego ptakom. Nie wydarzy się to jeszcze przez ładnych parę lat, ale każdego dnia staram się dążyć do realizacji tego celu. Mam nadzieję, że za kilka lat będę mogła Wam ogłosić sukces!



~~~


Żeby móc działać na taką skalę, jak do tej pory, potrzebuję Waszej pomocy.

Każda złotówka i każde udostępnienie to szansa na uratowanie jeszcze większej ilości żyć!



Jestem Wam ogromnie wdzięczna każdej osobie, która pomogła mi do tej pory, bo tylko dzięki Wam udaje mi się robić to co robię.

Z całego serca Wam dziękuję! ❤️

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 58

 
20 zł
 
50 zł
 
Małgorzata Cichy
17 zł
 
Anna Pawlak
20 zł
 
Dja
3 zł
 
Magda Paczocha
70 zł
 
Monika Nowacka
 
Monika Muszyńska
20 zł
 
Zosia
500 zł
 
Walter
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków