Jestem wolontariuszką. Pomagam kilku samotnym mamom oraz osobom starszym, które podczas pandemii mają szczególnie trudny czas i nie wiedzą gdzie pójść po pomoc.

Pomagam bezpośrednio, zawsze sprawdzamy wiarygodność tych osób. To są zawsze bardzo trudne przypadki. I smutne, że człowiek może tak żyć... Moi podopieczni zawsze są bardzo wdzięczni za jakąkolwiek pomoc, jak i za samo zainteresowanie.

Z naszą pomocą, zaczynają lepsze życie i nabierają wiary, że będzie im łatwiej.

Czego im brakuje najbardziej?

• pachnącego bochenka chleba,
• czystych i ciepłych ubrań, nie muszą być nowe,
• leków,
• jedzenia z dłuższym terminem ważności,
• chemii domowej i kosmetyków,
• herbaty zrobionej przez kogoś - najlepiej z miłością...
• ucieszą się też z czegoś przygotowanego specjalnie dla nich, z czegoś od serca - co normalnie jest dla nich luksusem,
• niektórzy zgłaszają indywidualne potrzeby - wtedy poszukujemy właśnie tych rzeczy na różnych grupach społecznościowych.

Potrzebują tego, aby ruszyć do przodu, przetrwać ten trudny czas. Nie chcą być smutni i samotni, wycieńczeni biedą i codzienną walką o przetrwanie. I ja ich rozumiem, dlatego chcę pomóc. Pomożesz mi? Przyłączysz się?

DZIĘKUJĘ!