Od początku stycznia Tuńczyk borykał się z dusznościami, okazało się, że wszystkiemu winny jest guz krtani.

6 lutego pojechaliśmy z nim do kliniki VERUM w Grudziądzu na poszerzenie diagnostyki. Doktor Daria Stanisławska od razu zdiagnozowała u chłopaka guza krtani. Ponieważ Tuńczyk miał coraz większe problemy z oddychaniem zadecydowała o wykonaniu na cito zabiegu tracheotomii. Istniało duże ryzyko, że chłopaka nie uda się zaintubować i nie przeżyje narkozy, jednak nie mieliśmy wyboru. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

Po wybudzeniu od razu było widać poprawę w jego zachowaniu, wielką ulgę i apetyt na życie. Dziś Tuńczyk ma dziurę w tchawicy, dzięki której oddycha. Odzyskał siłę i bryka jak tygrysek, apetyt za dwóch powrócił i chęci na mizianki również. :)

Rokowań dla chłopaka nie do końca da się określić. Podobno nowotwór krtani rośnie wolno, więc jest szansa, że Tuńczyk jeszcze trochę z nami pobędzie. :-)

Tuńczyk dostaje neoplasmoxan, mamy nadzieję, że to spowolni rośnięcie guza.

Zbiórka została założona na pokrycie kosztów diagnostyki, operacji, hospitalizacji, dojazdów z Włocławka do Grudziądza, zakupu leków i preparatów potrzebnych do higieny rany.

Prosimy o wsparcie dla Przystojniaka!