id: kvjctt

Ja, mama i nasze dwa koty zostaliśmy bez dachu nad głową – pomóż nam stanąć na nogi

Ja, mama i nasze dwa koty zostaliśmy bez dachu nad głową – pomóż nam stanąć na nogi

Nasi użytkownicy założyli 1 226 668 zrzutek i zebrali 1 349 310 020 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

W 1997 roku, gdy miałem 12 lat, po raz pierwszy odnieśliśmy straty w powodzi i musieliśmy się przeprowadzić. Miasto przyznało nam wtedy lokal zastępczy, gdzie powoli odbudowywaliśmy nasze życie. Po latach, gdy udało nam się poczuć jak w domu, tragedia uderzyła ponownie – tym razem znacznie mocniej.

Jestem młodym facetem, pracuję na poczcie, lubię chodzić po górach i mieszkam z moją starszą mamą oraz dwoma ukochanymi kotami. Nasze życie było skromne, ale pełne miłości i spokoju - dbaliśmy o siebie nawzajem.


Kiedy usłyszeliśmy o zbliżającej się powodzi, staraliśmy się przygotować na najgorsze – przenosiliśmy najważniejsze rzeczy na wyższe półki, pakowaliśmy je w worki, jednak nikt nie mógł przewidzieć, że woda osiągnie poziom sufitu. W sobotę ewakuowałem mamę do bezpiecznego miejsca i próbowałem ratować to, co się dało. Zajmowałem się układaniem worków z piaskiem dla naszej kamienicy, w której mieszka wielu starszych ludzi. W nocy, w końcu sam się ewakuowałem do wyższych części miasta, ale nadzieja, że nasze zabezpieczenia pomogą, niestety okazała się złudna.

W niedzielę 15.09.2024 przez Kłodzko przetoczyła się rzeka – ośmiometrowa fala wybiła okna w naszym mieszkaniu, wyłamała drzwi i zabrała wszystko. Wszystkie nasze starania poszły na marne. Dziś, ja, moja mama i nasze koty zostaliśmy bez dachu nad głową.

Dzięki wsparciu rodziny i przyjaciół mamy tymczasowe schronienie, ale nie wiemy, jak długo to potrwa. Nasze mieszkanie niestety nie było ubezpieczone od powodzi, więc czeka nas trudne sprzątanie i kosztowny remont, a sami nie damy rady.

W naszym mieszkaniu starałem się stworzyć dla kotów idealne warunki, aby miały przestrzeń do zabawy i brykania. Zamontowałem dla nich półki na ścianach i zorganizowałem dwa duże drapaki. Teraz chciałbym jak najszybciej zadbać o to, żeby odkupić dla nich najpotrzebniejsze wyposażenie.


Moja mama trudno przeżyła kolejną powódź, teraz martwi się o najpotrzebniejsze sprzęty oraz własne miejsce do spania.

Dlatego prosimy o wsparcie. Chcemy stanąć na nogi i zaopatrzyć się w najpotrzebniejsze rzeczy. Naszymi priorytetami na ten moment są:

-lodówka

-pralka

-dwa łóżka

-dwa duże drapaki i karma dla kotów

-kuchenka gazowa

Przed zimą koniecznie:

-ogrzewanie z piecem gazowym

-wymiana okien i drzwi

oraz dalszy remont mieszkania...

Każda pomoc jest dla nas krokiem w stronę powrotu do normalności. Dziękujemy z całego serca za każdą złotówkę i życzliwość.


Na zdjęciach kociambry na swoich drapakach jeszcze przed powodzią...


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 183

preloader

Komentarze 2

 
2500 znaków