Cześć! 

Jesteśmy studentkami i studentami Szkoły Filmowej w Katowicach. Tej jesieni realizujemy nasz dyplom - “Halny”, krótkometrażowy film fabularny. To historia Jana - pokonanego przez surowość życia ojca, który ma szansę odkupić swoje czynny. Podróż z chorym synem przez groźną zimę Podhala będzie dla niego ostateczną próbą.

Kim są nasi bohaterowie, jaki świat kreujemy?

Nasza opowieść rozgrywa się na krańcu świata. Jan i Maria jako młodzi ludzie opuścili swoją rodzinną wieś. Miejscowa ludność nie zaakceptowała związku Żydówki z Łemkiem. Młodzi postanowili że opuszczają ortodoksyjne społeczeństwo żeby żyć na swoich warunkach. Nie tylko ludzie byli im nie przychylni. Na młodej parze ciążyło fatum. Narodzone po długich staraniach dziecko cierpiało na ataki drgawek, które kończyły się paraliżem. Za każdym razem Jan wiózł dziecko do lekarza dwa dni i dwie noce przez ciemne lasy oddzielające ich chałupę od cywilizacji.. Pewnego dnia nie zdążył dowieźć dziecka na czas.

Rodzinę spotykamy 20 lat po tym wydarzeniu. Dryfują bezwładnie, bez radości, bez nadziei. Mają jednak powód do życia. Kolejne dziecko - 13 letniego chłopca, który jest zdrowy i piękny jak anioł. Pewnego wieczoru na skutek awantury wywołanej przez Jana, chłopiec doznaje ataku padaczki...Trzeba ruszać

Podróż mężczyzny i chłopca to podróż po uratowanie ostatniego światła w życiu, podróż żeby uratować ostatnie dziecko świata przed fatum śmierci które ciąży na rodzinie.

Film będzie utrzymany w stylistyce kina slow cinema. Przeznaczony raczej dla cierpliwych widzów, którzy z przyjemnością obcują ze zmaterializowanym czasem za pomocą trwających wystarczająco długo ujęciami, niż dla fanów serii Transformers i dwusekundowych ujęć. To bardzo rzadka w krótkim metrażu próba opowiedzenia historii długimi ujęciami i wolno płynącym czasem. Zakończenie zaś jest rozwiązaniem raczej nieobecnym w filmach klasyków slow cinema. Mamy nadzieję że to połączenie będzie satysfakcjonujące dla naszych widzów.

Film realizujemy w czerni i bieli wierząc, że ta klasyczna forma pozwoli ograniczyć ilość bodźców docierających do widza z ekranu i pozwoli mu głęboko przeżywać opowiadana przez nas historię. Wrzucamy Wam kilka naszych referencji i inspiracji:

Przedstawiamy Wam naszą ekipę:

Reżyser i autor scenariusza - Przemysław Kopacz

Złodziej, kanciarz, włóczęga, student czwartego roku Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Studiował urbanistykę, filozofię, montaż filmowy, aktualnie w filmowych próbach poszukuje pęknieć w skorupie świata dla swoich potencjalnych widzów. W kinie fan poezji nowej fali, czasu neomodernistów i krzyku przekroczenia.

Na co dzień spoko typ, całkiem nieegotyczny co przekreśla jego, tfu!, karierę.

https://filmpolski.pl/fp/index.php?osoba=11169569

Autorka zdjeć - Lena Jabłońska 

Studentka operatorki na tej samej uczelni. Autorka zdjęć do wyróżnionego na Millenium Docs Against Gravity dokumentu “Ostatnie Pokolenie”. Obecnie zaangażowana w kolejny, pełnometrażowy projekt dokumentalny rozwijany w ramach DOC LAB Poland oraz wspierany przez Studio Munka. Pracuje jako operatorka przy filmach fabularnych, dokumentalnych, teledyskach i performatywnych projektach z pogranicza sztuk wizualnych. W filmie najbardziej cieszy ją możliwość doświadczania nieznanego, poznawanie i kreowanie nowego świata, a także możliwość rozmowy i spotkania.

https://filmpolski.pl/fp/index.php?osoba=11151996

Kierowniczka Produkcji - Magda Walasek

Skończyła reżyserię na AMA Film Academy, obecnie dalej kształci się w Szkole Filmowej w Katowicach na wydziale Organizacja Produkcji filmowej i telewizyjnej. Chodzą pogłoski, że na licencjacie się nie skończy! 

Autorka kilku etiud w swojej reżyserii, Magda, zafascynowana przygodą w filmie, nie poprzestała na pracy w roli reżysera, pracując również jako II reżyser w kilku filmach krótkometrażowych. Obecnie, jako kierownik produkcji bierze udział w tworzeniu etiud, reklam i szkoleniu się w wymarzonym zawodzie. Jest osobą świetnie zorganizowaną, pomysłową i nerwy ma ze stali. 

https://filmpolski.pl/fp/index.php?osoba=11190268

Nasz film mimo pozornej oszczędności w środkach jest niezwykle wymagający produkcyjnie i realizacyjnie. Od kilku miesięcy szukamy odpowiednich lokacji w samym sercu Tatr, miejsca w których będziemy kręcić muszą być atrakcyjne wizualnie, dodawać naszej historii kolejne poziomy interpretacyjne, jednocześnie z uwagi na pracę przy naturalnym świetle muszą być odpowiednio usytuowane względem kierunków świata. Skutkuje to lokacjami rozrzuconymi w kilku miejscach i koniecznością przerzutów w trakcie kręcenia, co niestety wiąże się z dodatkowymi kosztami, a także uciekającym czasem. 

Dodatkowym wyzwaniem jest opowiadanie historii w nieustającym, powolnym ruchu, jakby kamera sunęła niczym wiatr poprzez góry. To sprawia, że musimy zdecydować się na specjalne urządzenia, które pozwolą nam na osiągniecie tego zamiaru. Zabieramy ze sobą w Tatry kran kamerowy, wózek a także Steadicam. Zapowiada się to bajecznie, jednak to dodatkowe koszta, których nie przewiduje szkolny budżet. Nasza historia rozgrywa się w XX wieku, a więc scenografia, rekwizyty i kostiumy, a także wnętrza, które wynajmujemy są dosyć kosztowne…

Niezwykle zależy nam na realizacji tego filmu w sposób jak najbardziej zbliżony do naszej wizji i założeń. Jesteśmy ambitni, uparci, natchnieni i z niczego nie chcemy rezygnować. Niestety to wszystko, czego potrzeba, żeby budżet pękał w szwach. Mimo szkolnego finansowania nie wystarcza nam pieniędzy na realizacje pełnego planu. Dodatkowo zebrane środki pozwoliłyby nam na zorganizowanie jeszcze jednego dnia zdjęciowego, a to tak naprawdę jedyne czego nam do szczęścia potrzeba - jeden dzień więcej. :) Pozwoliłoby nam to na skupienie się na pracy, odczuwaniu, emocjach, możliwość prób, popełniania błędów i rozwiązywanie tego co nie działa. Dodatkowy dzień zdjęciowy zapewni nam spokój i warunki, w których nie tylko film ma szanse powstać ale i miło się pracuje i każdy może się czegoś nauczyć. Dlatego będziemy wdzięczni za każdy grosik, każdą złotówkę!