102 blizny na twarzy i nie może chodzić - zbieramy na rehabilitację i zabiegi plastyczne dla Marty
102 blizny na twarzy i nie może chodzić - zbieramy na rehabilitację i zabiegi plastyczne dla Marty
Nasi użytkownicy założyli 1 226 980 zrzutek i zebrali 1 350 376 365 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Kochani,
bardzo dziękujemy każdemu z Was za dotychczasową pomoc. Wszystkie zebrane środki na bieżąco zostają przeznaczone na leczenie i rehabilitację Marty. Bardzo dobra wiadomość jest taka, że podejmowane działania, a szczególnie rehabilitacja przynoszą bardzo dobre efekty! Marta już od jakiegoś czasu nie porusza się na wózku, tylko chodzi o własnych siłach. Natomiast nadal mocno utyka na nogę. Do tego nadal zaznacza się w dużym stopniu niedowład prawej ręki. W najbliższym czasie czeka ją operacja biodra i ręki. Miała zaplanowaną operację twarzy - zabiegi laserowe mające na celu zmniejszanie blizn, jednak niestety zostało to odwołane ze względu na panującą pandemię COVID.
Powrót Marty do zdrowia potrwa jeszcze wiele lat. Dlatego musimy kontynuować zbiórkę i nadal prosimy o pomoc. Z całego serca, dziękujemy za wszystkie, nawet najdrobniejsze wpłaty. Bardzo je doceniamy. Stale zbieramy na leki, środki pielęgnacyjne, leczenie, zabiegi i rehabilitację. Jeszcze długa droga przed nami, ale dotychczasowe efekty pozwalają mieć nadzieję, że to wszystko się uda i jeszcze będzie dobrze :).
Tomek, mąż Marty
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Bardzo często słyszy się w mediach o tragicznych wypadkach, w których pasażerowie i kierowca odnoszą poważne obrażenia. Nigdy nam przez głowę nie przejdzie myśl, że takie zdarzenie może dotyczyć także nas. Mnie też się tak wydawało, aż do tamtego feralnego dnia…
Pojawił się nagle przed nami
Podróżowaliśmy razem autem, kiedy z naprzeciwka pojawił się samochód, który niespodziewanie zjechał na nasz pas ruchu i zderzył się z nami czołowo.
Moja żona Marta rzuciła się na naszego 12 miesięcznego synka leżącego z tyłu, żeby zasłonić go własnym ciałem. Siła zderzenia cisnęła ją na przednią szybę. Nasz starszy 3-letni syn, który siedział z przodu odniósł tylko stłuczenia, małemu z tyłu praktycznie nic się stało. W moim przypadku okazało się, że mam złamane oba kolana, prawą nogę, żebro i obojczyk.
102 blizny na twarzy
Ale nie o mnie tu chodzi. Najbardziej poszkodowana została Marta, moja żona, która ma bardzo poważny uraz klatki piersiowej, jej śledziona musiała zostać usunięta, ręka i noga zostały złamane w dwóch miejscach, doznała niedowładu ręki. W wyniku uderzenia o szybę Marta ma bardzo mocno poranioną twarz. Lekarzy założyli 102 szwy! Każdy z tych szwów w miarę gojenia skóry przeradza się w bliznę. Cała twarz jest pocięta bliznami wielkości od 1 do 6cm – czoło, policzki, nos, broda, uszy, oba łuki brwiowe, na połowie powieki lewego oka.
Nie może poruszać się o własnych siłach
Obecnie minęły już 3 miesiące do wypadku. A Marta nadal nie porusza się o własnych siłach. Leży i lekarze nie dają jeszcze żadnych rokowań co do tego, kiedy będzie mogła i potrafiła sama chodzić. Na razie jeździmy karetką na badania do szpitala. W domu żona leży w łóżku z wyciągiem, prawa ręka jest niewładna, bo zaszło uszkodzenie nerwu. Wymagana jest rehabilitacja. Czeka ją jeszcze operacja prawej ręki, ponieważ kość po złamaniu się nie zrasta. Żona jest teraz już oficjalnie osobą niepełnosprawną – otrzymała zaświadczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności.
Cieszę się, że przeżyliśmy
Niezależnie od naszej aktualnej sytuacji, dziękuję Bogu, że przeżyliśmy ten wypadek. Że dzieci wyszły z niego bez żadnej poważnej szkody. Chociaż ciągle zastanawiam się, dlaczego zdarzyło się to właśnie nam? To nie ja zawiniłem. Kierowca samochodu, który w nas wjechał, zaraz po wypadku przyznał się do winy.
Natomiast musimy z tym żyć. Zmagamy się obecnie z naszymi ciałami. Chcemy wrócić do zdrowia i żyć normalnie. W miarę możliwości.
Nie proszę o nic dla siebie, ale dla mojej Martusi. To czego najbardziej potrzebuje moja żona to rehabilitacja, ale także zabiegi plastyczne, które mają na celu poprawienie wyglądu poranionej twarzy. Właśnie te 102 blizny najbardziej martwią Martę. I chyba trudno się dziwić. Jak to będzie wyjść z domu, pójść do sklepu, zobaczyć sąsiada, wyjść w niedzielę do kościoła?
Bardzo się wahaliśmy, ale Marta podjęła odważną decyzję o tym, żeby pokazać publicznie zdjęcia twarzy po wypadku. Wierzymy, że dobrzy ludzie pomogą nam w tej trudnej sytuacji. Chcemy żyć normalnie dla naszych dzieci, zapewnić im spokojny, szczęśliwy dom i przyszłość.
Koszty zabiegów plastycznych są ogromne… Rehabilitacja również nie jest tania. Prosimy o pomoc w rehabilitacji i wykonaniu zabiegów z zakresu medycyny estetycznej, żeby Marta mogła zacząć chodzić i poprawić wygląd pobliźnionej twarzy.
Tomek, mąż Marty
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Kochani, razem z mężem jesteśmy Wam bardzo wdzięczni za wszystkie wpłaty i udostępnienia, zebrana kwota przerosła nasze oczekiwania. Mamy nadzieję że pomoże mi ona wrócić do zdrowia. Bardzo wszystkim dziękujęmy.
Zbieram na aparaty słuchowe ktoś Udostępni lub wpłaci symboliczną złotówkę
Wracaj szybko do zdrowia, masz dla kogo żyć
Jezu, Ty się tym zajmij!
Życzę wytrwałości i szybkiego powrotu do zdrowia
Zdrówka Marta, wpłata za licytacje z fb woda perfumowana