RAZEM POMOŻEMY MATKOWI POKONAĆ BIAŁACZKĘ Matek – wznowa białaczki i drugi przeszczep
RAZEM POMOŻEMY MATKOWI POKONAĆ BIAŁACZKĘ Matek – wznowa białaczki i drugi przeszczep
Nasi użytkownicy założyli 1 226 832 zrzutki i zebrali 1 350 020 715 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Kto zna Martę, Matka i Farmę nie potrzebuje wielu słów… kto nie zna, proszę niech przeczyta historię Farmy Martynika opisaną kilka akapitów poniżej lub obejrzy:
https://wroclaw.tvp.pl/49840952/jaroszowka
(od 4:00 minuty filmu)
https://brighton-bluegrass-podroze.blogspot.com/2020/03/farma-martynika-agroturystyczne.html
https://jestemzielona.pl/jz42-ucieczka-z-miasta/
https://kobieta.onet.pl/rzucili-prace-w.../9k10y8l
Jeśli masz dostęp do Canal+ to Marta, Matek i Farma Martynika są bohaterami 10 odcinka 4 sezonu programu „Daleko od miasta”.
Historia ta nie zakończyła się jak dotąd szczęśliwie - w niecały rok po pierwszym przeszczepie (przeszczep komórek macierzystych był 11 sierpnia 2022 r.) nastąpił nawrót choroby.
Po pierwszym przeszczepie Matek przez 6 miesięcy żył w wymuszonej przez proces leczenia izolacji, nie miał możliwości pracy a Farma Martynika nie mogła przyjmować gości. Po tym okresie próby powrotu do organizowania warsztatów i szkoleń i przerwał w czerwcu nawrót choroby. Potem nastąpiła kolejna chemioterapia i 5 tygodniowy pobyt w szpitalu. Obecnie Matek czeka w szpitalu na kolejną chemioterapię i drugi przeszczep. Po nim przyjdzie kolejna półroczna izolacja.
Rodzina Miłkowskich funkcjonuje dzięki organizacji szkoleń i warsztatów na Farmie.
Matek nie mógł pracować przez ostatnie ponad półtora roku i nie będzie mógł przez kolejny. Marta też nie jest w pełni sił bo od dawna zajmuje się przez całą dobę Matkiem i Farmą. Nie podoła kosztom terapii i rehabilitacji Matka.
Potrzebna jest pomoc na miejscu na Farmie i konieczne jest wsparcie finansowe. Stąd inicjatywa tej zbiórki, z którą zwracam się do wszystkich, którzy mogą i chcą pomóc.
Dlaczego ja organizuję tę zrzutkę?
Mam na imię Robert i jestem przyjacielem Matka.
Dlaczego dziś?
Bo dziś są urodziny Matka. I dziś Matek zaczyna swoją piątą chemioterapię prowadzącą do przeszczepu szpiku.
Z obecnych znajomych i przyjaciół z pewnością jestem jedną z osób znających Matka najdłużej. Poznaliśmy się w roku 1986, kiedy Matek jako uczeń pierwszej klasy Liceum Batorego wstąpił do 23 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej „Orkan”, której byłem drużynowym (możecie nas zobaczyć na ostatnim zdjęciu z rejsu Pomarańczarni w 1987 r.). Znajomość ta utrzymała się po okresie harcerskim i z czasem zaprzyjaźniliśmy się bardziej, Matek był świadkiem na moim ślubie, później ja na jego ślubie z Martą. Byłem kilka razy na Farmie, pomagałem w drobnych pracach. W sierpniu, razem z Tomkiem Kopciem, pojechaliśmy z Warszawy na Farmę pod Legnicą, żeby zawieźć Matka do szpitala w Katowicach. Poniżej podaję link do grupy „Matek kontra ostra białaczka szpikowa” - przeczytacie tam, między innymi, relację z naszego wyjazdu.
https://www.facebook.com/groups/235241458714264
Organizuję tę zbiórkę, ale jest to wspólna inicjatywa grupy znajomych i przyjaciół, z różnych środowisk i miejsc. Jest to też tylko jedna z form pomocy i jedna z dróg jaką Marta i Matek starają się zdobyć środki na leczenie Matka i utrzymanie ich domu.
Zbieramy na:
Leki i suplementy – specjalistyczne leki immunosupresyjne niestety nie refundowane, antybiotyki, leki przeciwgrzybicze i przeciwwirusowe; suplementy – cynk, selen, magnez, witaminy z grupy B, witamina C, żelazo, kwas foliowy, witamina D3+K2MK7 (ok. 1200 zł/m-c).
Rehabilitację i naturoterapię po przeszczepie (Matek ma neuropatię obwodową – lekkie niedowłady) – masaże rehabilitacyjne (koszt ok. 450 zł/tygodniowo); rehabilitacja ruchowa (ok. 1000 zł/m-c) i inne stymulujące układ odpornościowy walczący z chorobą nowotworową (w okresie izolacji wiąże się to z dojazdami rehabilitantów do domu).
Specjalistyczną dietę plus dodatki do niej – przez pół roku w okresie izolacji wszystkie posiłki muszą być ugotowane na świeżo (bez odgrzewania i nic mrożonego, kiszonego, suszonego i konserwowanego), nie wolno spożywać żadnych surowych owoców i warzyw.
Koszty paliwa na dojazdy na wizyty kontrolne do szpitala Śląskiego Uniwersytetu Medycznego (1200 km/m-c przez pół roku) ze względu na zakaz korzystania z komunikacji publicznej w okresie izolacji.
Utrzymanie Farmy – opał na zimę, comiesięczne opłaty, jedzenie dla naszych zwierząt (2 psy Cane Corso i koty) czyli utrzymanie miejsca do życia do czasu zakończenia izolacji.
Historia Martuchy i Matka i ich Farmy Martynika
Wyobraź sobie...
...wyobraź sobie faceta, który po 42 latach mieszkania w stolicy porzuca dotychczasowe życie i przeprowadza się z rodziną na „zabitą dechami” wieś.
Wyobraź sobie faceta, który z menadżera w krawacie przeobraża się w wiejskiego zduna i propagatora permakultury oraz życia na wsi. Buduje i uczy budować piece a podczas szkoleń i prelekcji zachęca setki osób do przeprowadzki na wieś i zmiany stylu życia.
Wyobraź sobie jego żonę i jej niewielką pracownię ceramiczną, prowadzącą warsztaty dla dzieci i dorosłych, uczącą permakultury i zielarstwa, której hobby jest gotowanie dla swoich gości.
A teraz wyobraź sobie faceta, któremu po 8 latach mieszkania na wsi i półtora miesiąca po 50-tych urodzinach zdiagnozowano nieoperacyjnego guza wielkości pięści w klatce piersiowej oraz ostrą białaczkę szpikową. Ojca rodziny, której świat legł w gruzach...
Wyobraź sobie faceta, który schudł kilkanaście kilo a na skutek kilku chemioterapii i serii naświetlań stracił całkowicie włosy. Nie może pracować fizycznie, jest na jałmużnie KRUSu (rolnik na zwolnieniu lekarskim otrzymuje 20 zł.dziennie zasiłku chorobowego), przeszedł nieudany przeszczep szpiku i czeka na piątą, najostrzejszą chemioterapię i drugi przeszczep szpiku.
Wyobraź sobie faceta, który od listopada 2021 r. ani na chwilę się nie poddał a w czasie pobytu w szpitalu i chemioterapii próbuje pisać poradnik o piecach i przeprowadzce na wieś (www.facebook.com/profile.php?id=61551132033393). Mimo ponad (łącznie) 7 miesięcy w szpitalu i porażenia nerwów obwodowych (neuropatia spowodowana chemioterapią) stara się prowadzić samochód oraz wykonywać proste prace przy domu i w ogródku.
Wyobraź sobie dziesiątki... setki... a może tysiące osób, które temu facetowi ślą dobrą energię aby mógł wrócić do zdrowia.
To my!
A ten facet to nasz przyjaciel Mateusz Miłkowski, bardziej znany jako Matek.
Lada moment miną dwa lata od przerażającej diagnozy i momentu, kiedy Matek przestał być aktywny zawodowo. Koszty leczenia, przygotowań do terapii onkologicznej, dojazdów i zwykłe wydatki bytowe pochłonęły lwią część poprzedniej zrzutki. Dobra wiadomość jest taka, że jest kolejny dawca szpiku a tylko co 50 osoba w Polsce znajduje swojego dawcę. Przy tego rodzaju białaczce nie ma innej drogi niż przeszczep więc Matek jest wielkim szczęściarzem. Przed nim kolejna, piata już i totalnie wyniszczająca komórki szpiku, chemioterapia. A potem przeszczep szpiku, kilkutygodniowy pobyt w szpitalu, walka z neuropatią obwodową i, co najmniej, 12 miesięczna rekonwalescencja.
Organizujemy kolejną zbiórkę dla Matka i Martuchy!
Wierzymy, że to już ostatnia prosta i wkrótce Matek dołączy do nas jako zdrowa osoba.
Za każdą złotówkę w imieniu swoim, rodziny, przyjaciół, a przede wszystkim MATKA – BARDZO DZIĘKUJEMY!
JAK MOŻESZ POMÓC?
1. Przede wszystkim udostępnij, prosimy, tę zrzutkę gdzie tylko się da - będziemy bardzo wdzięczni.
2. Zapisz się do grupy https://www.facebook.com/groups/235241458714264 aby być na bieżąco.
3. Wpłać dowolną kwotę pieniędzy na tę zrzutkę – każda złotówka jest dla Matka i Marty bardzo ważna. I za każdą serdecznie dziękujemy!
Martucha, żona Matka, przygotowała w ramach rewanżu dla wszystkich wpłacających zbiór kilkunastu przepisów kulinarnych na potrawy serwowane na Farmie Martynika podczas warsztatów. Jeśli chcesz go otrzymać wyślij maila na adres: [email protected]
4. Weź udział w licytacji na rzecz Matka na https://www.facebook.com/groups/235241458714264 – możesz coś wystawić albo kupić coś ciekawego dla siebie lub na prezent. Każdy z nas ma przedmioty, których nie używa a które innym mogą sprawić wielką radość. Niemal każdy może zaoferować jakąś usługę lub czynność, która dla innych będzie miała wielką wartość. A przy tym przysłużą się wielkiej sprawie – żeby Matek był zdrowy i żeby Farma Martynika przetrwała.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Oferty/licytacje 1
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej
Organizatora:
1 zł
Kupione 32
Będzie dobrze
Walczymy i się nie poddamy!
Dużo zdrowia!!!! Samych pozytywnych myśli ❤️❤️❤️
Damy radę.
Byliśmy u Was.