Kochani zbieramy na remont warzywniaka dla pana Mariusza a jak sie uda wiecej to nawet na nowa budke.

Pan Mariusz z Olsztyna ma czterokończynowe porażenie mózgowe. Utrzymuje się z renty i zasiłku. Dorabia prowadząc warzywniak. Ponieważ klienci częściej wybierają duże sklepy, bywało że po całym dniu pracy od 4 do 20 miał 40 zł utargu. Aż tu nagle ktoś z klientów porozmawiał z nim trochę dłużej, poznał historię, opisał na Facebooku. Ludzie tłumnie ruszyli po pomidory i wiejskie jajka do człowieka, dla którego ta praca to nie tylko praca, to życie. Szacunek olsztynianie! Prawie wszystkie towary zniknęły z półek!!!Ale jak wiemy takie akcje trwaja dzien dwa a potem bedzie powrot do szarej rzeczywistosci. Chcialbym pomoc panu Mariuszowi i zebrac pieniazki na remont budki a moze nawet na kupno nowej. Wiadomo, ze ludzie to wzrokowcy i beda chetniej chodzic do ladniejszego warzywniaka. Pamietam akcje, o ktorej kazdy chyba slyszal-na nowego żuka dla pana Wlodka. Zakonczyla sie ona bardzo duzym sukcesem. Mam wielka nadzieje, ze rowniez ta akcja zakonczy sie duzym sukcesem- jakby kazda osoba wplacila 1 zl a takich osob zebraloby sie 5000 to uzbieramy cala kwote . Ja sam mam zamiar dolozyc z najblizszej pensji az tysiac zl na ten cel. Bo wierze, ze dobro wraca. Zawsze pomagalem biednym ludziom na ulicy, niechacianym zwierzetom, nie ma znaczenia, ze ja mam mniej, wazne jest to, ze moge zobaczyc usmiechy i to jest dla mnie bezcenne. Kochani pomagajmy bo sami kiedys tez bedziemy starsi a czas tak szybko mija.