Kochani od dziecka pomagam potrzebującym zwierzętom, zwłaszcza kotom. Zaczęłam od dokarmiania ich jeszcze jako mała dziewczynka.

Od wielu lat wyłapuje je, kastruję, leczę a potem szukam dobrych domów. Teraz mam u siebie dziką kotkę którą wykastrowałam a którą oswajam by mogła mieć lepsze życie. Jednak na dworze jest inna dzika kotka którą dokarmiam a która też musi zostać wykastrowana zanim zajdzie w ciążę a przez cały ten czas zbliża się okres rozrodu kotów więc muszę się spieszyć. Jednak brakuje mi już funduszy na kolejną kastrację i wizytę u weterynarza. Jak zawsze zamieszczę po wizycie u weterynarza i odbytej kastracji wszystkie rachunki i karty wizyty od weterynarza. Przed kastracją robię kotom nadania Fiv i Fevl.

Na zbiórce zamieszczam rachunki i karty wizyty z poprzedniej kastracji innej dzikiej kotki, którą kastrowałam w październiku i którą teraz u siebie w domu próbuję oswoić by potem znaleźć jej dobry dom.

W międzyczasie szukam dla kici dobrego, niewychodzącego domu.

Edit. Kotka trikolorka Dasza ta że zdjęcia jest już po kastracji. Okazało się że już była w dość zaawansowanej ciąży. Dla mnie to szokujące bo myślałam że zdążę przed ciążą. Niestety w związku z tym muszę zwiększyć sumę zbiórki. Paragon za kastrację które okazała się aborcyjna, badania na fiv i fevl oraz biochemię i morfologię zamieszczam na zbiórce. Kartę informacyjną od weterynarza jak dostanę na maila też zamieszczę.