Hej wszystkim! W lutym nasza przyjaciółka Maja uległa poważnemu wypadkowi na nartach, złamała kość udową oraz piszczelową, całkowicie zerwała więzadło ACL, a uszkodzeniu uległy również liczne ścięgna, mięśnie oraz łąkotka. Oprócz tego w trakcie operacji naderwano nerw, co spowodowało bardzo bolesną przeczulicę i ból neuropatyczny. W konsekwencji Majce przepisano leki psychotropowe, które wcale jej nie pomagały. Życie Maji wywróciło się „do góry nogami”. 

Przez okres tych ponad 6 miesięcy Maja chodziła prywatnie na rehabilitacje oraz fizykoterpie kilka razy w tygodniu,korzystała z usług wielu fizjoterapeutów i lekarzy, co rodzi ogromne koszty. Obecnie Maja na sam

proces leczenia i rehabilitacji wydała ponad 50 tys!!

Dzisiaj są urodziny Maji i najlepszym prezentem jaki można jej ofiarować to wsparcie jej długotrwałej walki o powrót do zdrowia. 

Każdy kto zna Maję wie, że to aktywna, pracująca w sporcie i pomagająca innym osoba, która bez intensywnej pomocy lekarzy i rehabilitantów nie jest w stanie zawalczyć o sprawność. Nie może pracować a nawet być samodzielną w codziennym funkcjonowaniu. Nieustający ból, pierwsza operacja z powikłaniami, druga operacja i widmo konieczności trzeciej, codzienna rehabilitacja na granicy wytrzymałości to rzeczywistość jej ostatnich 6 miesięcy. Maja jest „twardym zawodnikiem” ale trzeba przyznać, że toczy trudną walkę ze swoją fizycznością, psychiką jak i problemami finansowymi, które są wynikiem tej sytuacji.

Dlatego prosimy dołącz do zrzutki! Pomóżmy Majce wygrać tę walkę - oby była wygrana w możliwie jak najkrótszym czasie - tak aby znów mogła przekazywać swoją pasję i radość ze sportu innym!

Szczegółowy opis działań medycznych :

Pierwsza diagnoza - 

Kompresyjne złamanie przyśrodkowej krawędzi kości udowej z awulsją linijnych blaszek kostnych na obwodzie złamania, całkowie zerwanie wiezadla krzyżowego ACL, pękniecie łąkotki bocznej, wiezadlo poboczne piszczelowe z uszkodzeniem awulsyjnym przyczepu bliższego,,złamanie podchrzęstne kości piszczelowej -liczne obrzęki, uszkodzenia chrząstki, uszkodzenie ścięgna mięśnia półbłoniastego w przyczepie piszczelowym, niewielkie uszkodzenie więzadła pobocznego strzałkowego, częściowo uszkodzone ścięgno mięśnia podkolanowego. Zalecenia : zakaz obciążania przez 6 tygodni , rehabilitacja 3 razy w tygodniu, po zrośnięciu się kości operacja przeszczepu i rekonstrukcji więzadeł.

Trudny przypadek dla rehabilitantów - protokół postępowania przy złamaniach kości oraz przy zerwaniu więzadeł jest zupełnie inny. Przy złamaniach nie powinno się ruszać nogą, jednak brak ruchu przy tak licznych uszkodzeniach innych tkanek powoduje zrosty i zesztywnienie stawu. Stąd trzeba było szukać czegoś po środku. Zaleceniem przed operacja rekonstrukcji jest pełen zakres ruchomości stawu u zdrowego człowieka jest to 0-16st. U Maji udalo sie wypracowac 0-90st i noga stanęła, zablokowana na beton. Jest wiele przesłanek za tym, że robiąc operacje przy braku pełnego zakresu ruchu, powrót do całkowitej sprawności może być bardzo ciezki, jednak lekarz i fizjoterapeuci zgodnie stwierdzili, że nie ma innej możliwości, ponieważ w przypadku Maji lepiej nie będzie.

21/04/22 - operacja.

Rekonstrukcja uszkodzeń wielotkankowych kończyny dolnej prawej. Rekonstrukcja więzadła krzyżowego przedniego kolana prawego ze ścięgna mięśnia półbłoniastego i smukłego. Wszczepienie implantów - kotwic i śrub interferencyjnych w kość udową i piszczelową. Szycie łąkotki przyśrodkowej przy pomocy implantu Fastfix, meniscektomia, rekonstrukcja ALL sposobem Arnolda.

Operacja, która miała przybliżyć Maję w powrocie do sprawności, przyniosła całkowicie odwrotny efekt. Było pewne, że nie będzie łatwo, ale nikt nie spodziewał się aż takich komplikacji. Ból występujący po operacji był ciągły i nieustępliwy. Nie działały na niego żadne, nawet najmocniejsze leki. Okazało się, że podczas operacji doszło do uszkodzenia nerwu przyśrodkowego podudzia co objawiało się u Maji bardzo bolesną przeczulicą i bólem neuropatycznym. 13/05/22 Lekarz neurolog stwierdził Kauzalgie podejrzenie zespołu Sudecka. Przepisano bardzo silne leki psychotropowe w dużych dawkach, po których Maja wcale nie czuła się lepiej. Przez kolejne dwa miesiące trwała bolesna, intensywna i nie przynosząca żadnych efektów rehabilitacja. Zakres zgięcia zmniejszył się do 50 st. a noga całkowicie zesztywniała. Chodzenie bez kul było praktycznie niemożliwe.

Nikt nie potrafił podać jednoznacznej przyczyny, dlaczego tak się dzieje. W końcu stwierdzono, że jedynym co może pomóc jest kolejna operacja.

14/07/22 - Artroskopia kolana prawego i Artroliza.

Podczas operacji okazało się, że staw jest całkowicie zarośnięty nienaturalnie nadbudowaną tkanką. Pobrano materiał do histopatologii (wyników jeszcze brak). Zalecono terapię sterydową i ponownie intensywną rehabilitację. Na ten moment zakres zgięcia poprawił się i po ćwiczeniach dochodzi do 100st. Jest to dobra prognoza jednak wciąż to bardzo daleko do bycia w pełni zdrowym człowiekiem. Lekarze zalecają umiarkowany optymizm i nie wykluczają, że kolejna operacja może być konieczna.

Pomóżmy Maji!!