Żagle moja wolność - rejs na Grenlandię - 50-tka Prezesa
Żagle moja wolność - rejs na Grenlandię - 50-tka Prezesa
Nasi użytkownicy założyli 1 227 036 zrzutek i zebrali 1 350 518 910 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
🎁 Do zamknięcia naszego zrzutowego prezentu zostało 5 dni. A zebrana kwota już jest niesamowita 😍 Krzysiek sprawdza już, które jednostki polskie i kiedy wypływają na Grenlandię. Ma swoje typy i wstępne plany👍 Obiecuję , że będziecie pierwszymi, którzy się dowiedzą, gdy będzie już wszystko dopięte.
Śmiało jeszcze przez 5 dni można coś dorzucic do skarbonki 🥰 Dziękuję z serca i pozdrawiam Was z domowego zacisza.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
50 lat życia to zacny czas. Więc trzeba to uczcić! Szczególnie, gdy jest to 50 lat dobrego życia. Dlatego zapraszam Was do stworzenia wspólnego prezentu urodzinowego dla Krzyśka - ufundowania rejsu łodzią żaglową na Grenlandię.
Swoją przygodę z żaglami Krzysiek zaczął bardzo dawno temu i od początku z wielką pasją i na wysokim poziomie, czyli w ośrodku żeglarstwa w Trzebieży.
Poznaliśmy się też na żaglach, tym razem na mazurskich szlakach. I ja jako żeglarz wybitnie śródlądowy poza te mazurskie szlaki niechętnie się wybieram ;) Ale podziwiam pasję mojego męża, któremu morze daje wolność.
Na wszystkich drogach codziennych, rodzinnych i zawodowych Krzyśka pasja realizowała się w mniejszym niż większym stopniu, aż do roku 2017, kiedy to nasz najstarszy syn mógł już zostać dzielnym towarzyszem taty w wyprawach morskich i wyruszyli pierwszy raz na Morze Północne. Potem był jeszcze Bałtyk i znów Północne, aż w maju 2023 Arktyka wezwała ich aż na Spitsbergen.
Nie wiem, jak silne emocje towarzyszą żeglarzom na takich wyprawach - żonie czekającej w domu towarzyszyły wielkie - bo rejs odbył się w połowę mniejszym składzie niż zakładano, jak zwykle chłopakom towarzyszyła pogoda sztormowa, do tego białe niedźwiedzie w pobliżu i przenikliwy mróz. Oni, na szczęście, wydawali się tym wszystkim nie bardzo przejęci, trochę w kość dostali, za to wspomnień i wrażeń przywieźli mnóstwo. Po powrocie tylko Krzysztof stwierdził, że chyba już nie zdąży w swoim życiu zrealizować marzenia z dzieciństwa, żeby popłynąć na Grenlandię. Grenlandię wyssaną z "mlekiem ojca" i z opowieści ojca, który swego czasu pływał wokół niej pół roku w czasie wyprawy naukowej.
I tak właśnie pomyśleliśmy z najstarszym synem, Staszkiem, że może jednak uda się pomóc Krzyśkowi spełnić to marzenie... Właśnie z okazji 50-tych urodzin.
Pomożecie? Wiem, że tak :)
No to - wspólna zrzutka!
Agnieszka, żona Krzyśka, wciąż pierwsza - od 22 lat ^^)
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
"Marzenia są po to, żeby je spełniać" ;)
WOW! Jesteśmy na 5300 zł ❤️ czyli prawie mamy pokryty koszt koi na 16-dniowy rejs (7200 zł)
Płyń braciszku po morzach i oceanach! Silnych wiatrów i STO LAT w dobrym zdrowiu!!!
Na dobry początek!