Uratujmy zdrowie Gustawa
Uratujmy zdrowie Gustawa
Nasi użytkownicy założyli 1 226 957 zrzutek i zebrali 1 350 346 522 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Od czego by tu zacząć? Może od imienia tego zacnego jegomościa? Panie i Panowie, oto Gustaw. Dlaczego Gustaw? Bo to brzmi poważnie. Tak arystokratycznie. Prawie jak Król Gustaw... Jak wiecie, bardzo aktywnie walczymy z bezdomnością kotów w Olsztynie. Dużą rolę odgrywa sterylizacja, do której podchodzimy z pełną powagą. Mamy nawet specjalny kotowóz służący do obsługi stad wolnobytujących kotów. Jak zobaczycie na mieście białe auto z logiem w kształcie kota na boku to wiedzcie, że to "akcja sterylizacja". Ten projekt jest dla nas bardzo ważny, a całość środków jakie na niego przeznaczamy pochodzi z naszych prywatnych kieszeni i nie mamy ani złotówki dofinansowania znikąd. Dlatego Wasze wsparcie daje nam siłę i pozwala działać dla dobra olsztyńskich ogonków. Ale wracając do Gustawa... To właśnie jeden z kotów złapanych do sterylizacji. Na odludnych ogródkach działkowych, wśród innych, zapomnianych przez cały świat, przeraźliwie chudych i wynędzniałych kotów, mieszkał tak sobie przez zapewne dłuższy czas. Aż któregoś razu połakomił się na smaczną saszetkę. Była to zapewne najsmaczniejsza rzecz jaką Gustaw zjadł w swoim dotychczasowym kocim życiu, pomimo, iż kocurek do najmłodszych nie należy. Razem z innymi ogonami z działek trafił do olsztyńskiego Schroniska, które dzielnie wspiera nas w dążeniu do uczynienia tego świata lepszym miejscem (dziękujemy z całego serca). Po sterylizacji 12 kotów bytujących razem było gotowych do wypuszczenia w miejsce bytowania. I wtedy Gustaw spojrzał na człowieka, wszedł mu na ręce i zaczął robić "baranki"... Wypuścić na działki, tego nie robi się kotu. Udomowionemu, lgnącemu do człowieka kotu, który zapewne znudził się człowiekowi kiedy przestał być miłym, puszystym kociakiem. Ale pomimo tego, że Gustaw zaznał od człowieka tyle obojętności, iż został wyrzucony jak śmieć, na działkach, żeby przypadkiem nie znalazł drogi powrotnej do domu, on nie przestał człowieka kochać. Decyzja mogła być tylko jedna. 11 dzikusków wróciło na łono natury, zaś Gustaw pojechał do naszej zaprzyjaźnionej Ani, do jej gabinetu, na dalszą diagnostykę. Jak wygląda Gustaw, widzicie na zdjęciach. Powiedzieć, że wygląda jak nieszczęście to nic nie powiedzieć. Pyszczek obity niemiłosiernie, pewnie w konsekwencji walk z innymi kotami. Futerko wyleniałe, chudy jak patyk. Na Gustawie ochoczo ucztowało stado kleszczy, opitych tak, że wyglądały jak dorodny agrest. Ale nie to było najgorsze. Zęby Gustawa to w zasadzie pozostałości po uzębieniu. Połamane, poniszczone... Większość to same korzenie. Ból jaki musiał odczuwać jest nie do opisania. Wiek Gustawa to około 6-7 lat. Pierwsze badania krwi wykazały bardzo wysokie wartości mocznika i kreatyniny, co wskazuje na prawdopodobieństwo przewlekłej niewydolności nerek. Co gorsza, w moczu widoczna jest krew, a to już bardzo zły znak. Gustaw trafił w dobre weterynaryjne ręce i ufamy, że uda nam się go doprowadzić do jako takiego stanu. Po pierwszych lekach poczuł się lepiej, apetyt ma jak smok, łasi się i ociera o człowieka, jakby dziękując za okazane serce. A my mu tego serca odmówić nie potrafimy. No bo jak moglibyśmy to zrobić? Zostawić go na działkach? W takim stanie? Tydzień, może dwa i byłoby po Gustawie. Umarłby cichutko, gdzieś w krzakach. Nikogo by nie obszedł i nikogo nie zainteresował. Ot, po prostu jeden z bezdomnych kotów, który dla nikogo nic nie znaczy. Teraz już znaczy. Zdobył nasze serca swoim "barankowaniem" i ufnym spojrzeniem. Postaramy się aby resztę swojego życia spędził w ciepłym miejscu, z pełną miseczką i głaszczącą go ręką. A Was, którzy przebrnęli przez ten przydługi tekst, pisany prosto z serca, prosimy o grosik abyśmy mogli pomagać Gustawowi bez strachu, że rachunki nas dobiją. Bardzo Wam dziękujemy za każdą pomoc. Tylko dzięki Wam możemy robić, to co robimy.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!