Szanowny Panie, Szanowna Pani,

nazywam się Adam i... jest wiele epitetów, które dla uśmiechu mógłbym tu przytoczyć, ale dziś chodzi o coś innego. Na początek zadam Ci pytanie - czy uważasz, że wydatek rzędu 35 tysięcy złotych to kwota, którą ktokolwiek powinien ponieść za to by sam wyjść z domu? Ja uważam, że nie.

Tak sie składa, że mnie taki wydatek czeka, bo (tudzież mimo że):

• choruję na zanik mięśni, "dzięki któremu" nie mam siły ruszać się tak jak większość ludzi,
• dzięki chorobie jeżdżę na wózku,
• mój "kompan" osłabił zarówno moje nogi, jak i ręce,
• nie mam siły sam napędzać wózka (jak i położyć się czy wstać),

ale także:

• wkładam wiele wysiłku, by żyć czasami stając na głowie,
• wspierają mnie super ludzie (tacy jak Ty!),
• nie zamierzam się poddać, żyć możliwie najbardziej normalnie i być szczęśliwym.

Chcę, żebyś wiedział, że codziennie mierzę się z wyzwaniami, którym stawiam czoła, by móc w miarę normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Aby było to możliwe, potrzebuje pomocy - chociażby takiej w napędzaniu wózka ze mną w roli głównej. Wyobraź wiec sobie, że żeby przewietrzyć głowę lub zrobić zakupy, każdorazowo muszę zorganizować sobie kogoś, kto ze mną pójdzie. A nie musi tak być. I tą zrzutką chcę to zmienić. Wierzę, że mi się uda. Może możesz mi pomóc?

Sporo o moich codziennych wyzwaniach mówię w filmie, w którym jednocześnie zdecydowałem się obnażyć ze swoich słabości. Nie było to dla mnie łatwe, ale skoro już go nagrałem... Zobacz go proszę i poznajmy się lepiej!

Na co wydam 40 tysięcy, które - być może - uda mi się uzbierać?

1. Minęły ponad dwa lata od kiedy mam swój aktualny wózek i tak jak wszystko, trochę się zużył. Szukam aktualnie nowego i wybrałem model Meyra Nano S. Z broszur wydaje się być odpowiednim do moich potrzeb, powinien się łatwo napędzać i być kompaktowy w transporcie. Co ciekawe, jego cena nominalna to 15 tysięcy, ale - pewnie nie wiesz - każdy dodatek, taki jak regulowane na wysokość rączki do pchania kosztuje dodatkowo. Konfiguruje się go jak samochód, a cena końcowa z dodatkami, których potrzebuje oscyluje pomiędzy 20 a 25 tysiącami złotych.
2. Aby móc wyjść na spacer SAM, planuję kupić przystawkę elektryczną. To takie trzecie koło z napędem elektrycznym (jak hulajnoga), które montuje się z przodu wózka i mogę zasuwać. Koszt takiej lepszej przystawki w podstawie to około 21 tysięcy. Standardowo jednak finalny koszt zakładam w okolice 25 tysięcy.

Jak sam widzisz, robi się ładna, okrągła sumka. Oczywiście są dofinansowania i łącznie z NFZ i PCPR powinienem otrzymać 15 tysięcy złotych, ale nadal do dopłaty pozostaje mi około 35 tysięcy. Jest to kwota, którą muszę zapłacić za to, by móc wyjść sam z domu. Mimo, że będę mógł wyjść w takim stylu jak na poniższym filmie, to chyba zgodzisz się ze mną, że nie powinienem płacić takich pieniędzy, by móc sobie pospacerować?

Żeby już nie rozwlekać opisu tej zrzutki. Będę Ci wdzięczny po stokroć, jeśli możesz się podzielić choćby najmniejszą wpłatą, by mój finalny zakup sprzętu umożliwiającego w miarę normalne życie, nie był tak odczuwalny dla kieszeni. Wiem, że na świecie jest sporo ludzi, którzy mogą wspierać innych i to właśnie do Ciebie puszczam oczko.

Jednocześnie też z góry dziękuję za każdą wpłatę i wsparcie. Kłaniam się tak nisko jak tylko mogę (by nie wypaść z wózka)!

PS. Gdyby zdarzyło się tak, że uzbiera się jakaś większa kwota niż ta "zrzutkowa", wtedy jej "nadmiar" przeznaczę na swoje inne, codzienne potrzeby, takie jak: rehabilitacja, opłacenie asystencji, dofinansowanie kwoty mieszkania, które pozbawione jest barier czy spełnianie marzeń.

Wszystkiego najlepszego!

Adam