Rehabilitacja Antosi Smolińskiej - długa wędrówka po życie bez ograniczeń i barier
Rehabilitacja Antosi Smolińskiej - długa wędrówka po życie bez ograniczeń i barier
Nasi użytkownicy założyli 1 226 911 zrzutek i zebrali 1 350 250 671 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Nie zakładam nowej zrzutki ale przedłużam tą - może ktoś zechce zrobić prezent na urodzinki dla Tosi i dopłacić "grosiki" i wspomóc wojownika kilkoma minutami - godzinami rehabilitacji... Każda wpłata jest tak samo ważna i za każdą - i tą co była i tą co będzie jesteśmy niezmiernie wdzięczni
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Za chwilkę będą wakacje i prawie każdy ma jakieś plany i marzenia… my też je mamy – chciałabym by ten wolniejszy czas od nauki i szkoły był na maxa wypełniony rehabilitacją i ćwiczeniami dla Tosi. Bo tylko dzięki rehabilitacji Antosia może biegać i być sprawniejsza. Może uda nam się zrobić tak wspaniały prezent dla Antosi z okazji dnia dziecka i zebrać jak najwięcej pieniążków na wakacyjną rehabilitację
Tosia urodziła się 04.11.2008r w 32 tygodniu ciąży (czyli 7 miesiącu) ważąc kilo siedemset (1,700) urodziła się w zamartwicy przez co ma zaburzenia neurologiczne sklasyfikowane jako encefalopatia okołoporodowa. Gdy miała 3 miesiące przeszła przez dwie operacje - laseroterapie retinopatii a kilka tygodni później wspaniali kardiochirurdzy naprawiali jej serduszko. Wtedy nie wiadomo było czy i jak będzie widzieć i na ile będzie sprawna. Uparliśmy się stawiając na rehabilitacje a ta zaczęła przynosić rezultaty!
Dziś gdy patrzy się na Tosie na pierwszy rzut oka nie widać, że to dziecko jest chore. Pogodna i radosna dziewczynka odnosząca sukcesy w konkursach plastycznych - wojownik. Tylko troszkę wolniejsza od rówieśników, bardziej "ciapowata", potykająca się i potrzebująca pomocy. Tosia widzi około 30% w okularach bez nich prawie wcale. Miesiące zimowe kiedy jest mniej ruchu pokazują nam jak szybko wracają przykurcze nóżek, rąk, barków... jak ciężko rozruszać i wzmocnić mięśnie które nie chcą współpracować. Walka Antosi to ciągła rehabilitacja i często dwa kroki w tył trzy w przód ale to walka której nie możemy zaniechać bo jeśli to zrobimy Antosie czeka wózek i coraz większa zależność od innych. A ona chce być jak koleżanki i koledzy, jak rodzeństwo. Chce się z nimi bawić, biegać, śmiać. Kocha życie jak każde dziecko w jej wieku ale coraz częściej pyta czy jej nóżki lub oczy wyzdrowieją. Ona wie, że jak dużo ćwiczy choć to meczy to jest lepiej i zbliża ją to do "wyzdrowienia". To jak bardzo walczy widać w szkole czy drużynie zuchowej - jest jej trudno i czasami ciężko ale chce i daje z siebie wszystko a my nie dajemy jej taryfy ulgowej.
Tosia jest pod opieką neurologa, kardiologa, okulisty, optometry i rehabilitantów. Ma zajęcia logopedyczne, terapii sensorycznej i pedagogicznej
Antosia ma 3 główne schorzenia - to wada wzroku i niedowidzenie (Retinopatia wcześniacza, Atrofia nerwów wzrokowych II, oczopląs, zez zbieżny i astygmatyzm - z tym się zmagamy dzisiaj), problemy kardiologiczne i encefalopatia okołoporodowa - na skutek niedotlenienia został uszkodzony mózg i tylko dzięki stałej rehabilitacji można go nauczyć nowych rzeczy jak i przypominać to co już potrafi.
Miesięczny koszt fizjoterapii to kwota bliska tyś a do tego dochodzi ćwiczenie oczu by zahamować zez i oczopląs, basen i chcemy ponownie ruszyć z hipoterapią. Czekamy na wizytę w Klinice rehabilitacji wzroku gdzie pomogą dobrać nam powiększalnik i potrzebny sprzęt by Tosi ułatwić naukę (obecnie siedząc blisko tablicy nie widzi co na niej pisze i nauczyciel czyta jej, odrabianie lekcji czy czytanie to też wysiłek i męczarnia) Będą nas więc czekały nie małe wydatki związane z wyjazdami na wizyty, samymi wizytami jak i zakupem sprzętu gdzie ceny są kilku i kilkunasto tysięczne a dofinansowanie nie wielkie. Wiem i wierze, że dadzą nam Państwo szanse na normalność i dzięki tej zbiórce uda się pozyskać środki choć na kilka godzin fizjoterapii (1godz to 60zł) Nie marzę już o wakacyjnym wyjeździe czy kilkutygodniowym turnusie rehabilitacyjnym bo to są za duże koszty, Tosia ma zaplanowanych kilka dni w lipcu z przyjaciółmi i to będzie musiało jej wystarczyć na odpoczynek - ale marzę o tym by ten czas był czasem wzmożonej rehabilitacji by we wrześniu wróciła do szkoły sprawniejsza i sprytniejsza. By dzięki temu była radośniejsza i spokojniejsza i bardziej samodzielna…
Tosia jest podopieczną Fundacji Potrafię Pomóc, niestety pieniążki jakie ma zebrane na subkoncie są niewielkie a tak naprawdę poza 1% jaki wpłynął nie mamy darczyńców poza jedną osobą. Dlatego też proszę Was Drodzy Internauci, znajomi i Przyjaciele jeśli macie ochotę zrobić nam wakacyjny prezent w postaci cennych godzin fizjoterapii o wpłatę choć paru złotych… Można to zrobić tu na Zrzutce lub bezpośrednio na subkonto Tosi
rachunek bankowy, nr 60114020040000350275010722 mBank S.A.
(obowiązkowo z dopiskiem) Antonina Smolińska 240-345
Antosia jest także na Facebooku - zapraszam do śledzenia jej historii i poczynań jak i udostępniania str dalej :)
Za każdą pomoc i każdy grosik DZIĘKUJEMY
Fundacja Potrafię Pomóc
Strona na Fb Antosi
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Każdy po troszkę i się uzbiera trzymam kciuki i udostępniam...
Dziękujemy Pani Marto. Po cichutku nadal wierzymy że się uda ;)
Ps A jak nie to i tak sporo juz mamy i zaczynamy wykorzystywac te pieniazki na rehabilitację ;)