Na opłaty dla chorego pana Witka
Na opłaty dla chorego pana Witka
Nasi użytkownicy założyli 1 227 002 zrzutki i zebrali 1 350 416 622 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Szanowni Państwo,
Zdecydowałam się założyć zrzutkę, aby pomóc w panu Witkowi z Gdańska ze złamaną kością udową oraz jego kotu Poziomkowi!
ZBIERAMY NA OPŁATĘ RACHUNKÓW.
Pan Witek to człowiek, który całe życie pracował fizycznie, do tego osoba bardzo skromna, która wstydzi się prosić o pomoc. Pan Witek uwielbia czytać książki historyczne, nie ma też w domu telewizora, więc to jest główne zajęcia podczas długiej rekonwalescencji. Czytanie i dbanie o swojego kota.
W drugiej połowie stycznia pan Witek uległ wypadkowi przez który doszło u niego do złamania biodra, a dokładniej złamania kości udowej w złamaniu przezkrętarzowym (wypis ze szpitala załączam jako zdjęcie). W tym czasie p. Witkowi kończyła się umowa na okres próbny, która przez wypadek nie została przedłużona.
Dla p. Witka udało się załatwić zasiłek chorobowy z ZUSu, płatny co miesiąc, za który opłaca czynsz i prąd. Na wysokie rachunki gazu (ogrzewanie i ciepła woda) już nie starcza.
Znalazły się osoby, które regularnie dostarczają dla pana Witka i Poziomka (jego kot) jedzenie. Jednakże pomimo złożenia w marcu oświadczenia, pan Witek dostał odmowną decyzję i za marzec nie otrzymał zasiłku. Będziemy się oczywiście od tej decyzji odwoływać, jednak nawet jeśli zostanie uwzględniona to pieniądze nie wpłyną tak szybko.
DO SOBOTY pan Witek musi zapłacić 660 zł czynszu. Czeka także do opłaty rachunek za prąd w wysokości 179 zł. Oraz na 1800 zł zaległości styczeń- marzec za gaz, który już został odłączony.
Pan Witek przynajmniej do końca kwietnia przebywa na zwolnieniu lekarskim i nie może podjąć nowej pracy. Biodro goi się powoli i mocno boli, ale p. Witek czeka już z niecierpliwością na zakończenie leczenia, aby mógł zacząć szukać pracy. Sam dzielnie się rehabilituje i walczy każdego dnia, aby wrócić do sprawności.
Pomimo tego, że panu Witkowi brakuje właściciwie wszystkiego to bardzo dba o swojego kota. Poziomek zawsze chodzi z pełnym brzuszkiem! P. Witek zaadoptował go przed wypadkiem i jest on jego oczkiem w głowie :)
Mieszkanie w którym mieszka należy do jego ciotki i to ona trzyma rachunki. Czekamy aż dośle fakturę za gaz, którą załączymy.
Na ten moment wrzucam rachunek za prąd, wypis ze szpitala i decyzję z ZUSu.
Pan Witek ostatnie lata opiekował się swoją schorowana babcia. Bardzo boi się utraty mieszkania rodzinnego. Pomóżmy mu w tym trudnym czasie.
Moi drodzy- zwiększam zbiórkę do 3 tysięcy, bo idzie dobrze, a może uda się zabezpieczyć również przyszły czynsz, jeśli ZUS znowu nie wypłaci zasiłku... Obiecuję, że na 3 tysiącach skończymy!
Bardzo prosimy o wsparcie. To niestety nieszczęśliwa historia, która trwa już jakiś czas i może zakończyć się utratą mieszkania. Każda wpłata ma ogromną moc!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!