UPDATE: Przeogromnie dziękujemy każdemu, kto wpłacił choćby złotówkę - dzięki wam wszystkimi jesteśmy o krok (i to spory krok) bliżej do zrealizowania naszego marzenia. Niestety, pierwotnie rozpoczęcie zdjęć planowaliśmy na początek kwietnia, jednak nie możemy ignorować aktualnej sytuacji pandemicznej. Zarażeń przybywa w zatrważającym tempie i uważamy, że skupianie sporej ilości osób z całej Polski na zamkniętym planie byłoby zwyczajnie nieodpowiedzialne. Zależy nam za zdrowiu każdego członka ekipy i nie zamierzamy ryzykować. Zdjęcia musimy przełożyć bezterminowo - z ogromną nadzieją, że będziemy mogli zacząć produkcję już w maju czy czerwcu. Z tego powodu przedłużam termin zbiórki i jeszcze raz ogromnie dziękuję każdemu wspierającemu i wspierającej. Wasza pomoc jest nieoceniona.

Cześć! Jestem Wiktor i razem z moim przyjacielem, Mateuszem, od dawna marzymy o tworzeniu filmów. Chociaż do Hollywood jeszcze dłuuuuuga droga, mamy w sobie mnóstwo pasji, ambicji i pomysłów, które chcemy zrealizować. Wstępnie nasz projekt nagrać chcieliśmy w zeszłym roku, plany jednak pokrzyżował nam pewien znany wszystkim wirus. Nie tylko uniemożliwił nam rozpoczęcie zdjęć, ale i doprowadził do sytuacji, w której spora część naszych oszczędności musiała zostać spożytkowana na zwyczajne przeżycie w trakcie lockdownu. Teraz jednak, gdy przyszłość wygląda trochę jaśniej, chcielibyśmy ruszyć w końcu z produkcją naszego krótkiego metrażu. Posłuży on nie tylko jako element teczki prac do egzaminu wstępnego na łódzką Filmówkę – planujemy też przesłać go na festiwale filmowe w Polsce i w Europie. Potrzebujemy jednak do tego Waszej pomocy. 

Chociaż sam skrypt filmu był pisany z myślą o niewielkim budżecie, jako reżyser, scenarzysta i główny architekt tego projektu chciałbym zapewnić wszystkim członkom ekipy godziwą stawkę za ich ciężką pracę. To prosta historia o dwójce braci, którzy po nagłej śmierci ojca próbują rozliczyć się z przeszłością. Zdjęcia planujemy rozpocząć piątego kwietnia tego roku. Dzięki tej zbiórce będę mógł nie tylko zapewnić satysfakcjonującą stawkę aktorom, makijażystce czy dźwiękowcom, ale i zaoferować im do jedzenia coś ciekawszego niż pizza czy kebab na cienkim (co prawda lubiane przez wszystkich i uniwersalne, ale jednak trochę monotematyczne). Może nawet uda się zaszaleć i postawić wszystkim zgrzewkę pepsi. Dodatkowe zasilenie budżetu pomogłoby mi również zagwarantować wszystkim muszącym dojeżdżać na plan z większej odległości zwrócenie kosztów dojazdu. Nawet pięć złotych pomoże mi w osiągnięciu wymarzonego celu – stworzenia czegoś, z czego ja i wszyscy inni członkowie mojej ekipy będziemy dumni.

Każdemu wpłacającemu z radością podziękujemy w napisach końcowych!