Dla dzieci Marioli i Frediego
Dla dzieci Marioli i Frediego
Nasi użytkownicy założyli 1 227 275 zrzutek i zebrali 1 351 075 552 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Kiedy umiera bliska Ci osoba cały świat rozpada się na kawałki .
Kiedy umiera tata Twoich dzieci a Ty zostajesz sama z bólem rozdartego serca , łzami i pytaniami „Mamo dlaczego tatuś ?!” . Nie wiesz co masz odpowiadać .
Kiedy umiera Twoja miłość To wiesz , że już zawsze będziesz tęsknić .
Wiesz , że już nigdy nie przytulisz , nie pocałujesz i już nigdy nie schowasz się w bezpiecznych ramionach , które pozwalały rozwiązać każdy Twój , Wasz problem.
Myślisz gdybym została sama skoczyłabym do grobu za Tobą Kochanie .
Ale przecież są dzieci … No właśnie dzieci .
Jest ich pięcioro i choć Fredy był biologicznym ojcem tylko dwójki to dla całej piątki był po prostu tatą .
19.12.2021 zawalił się świat , nie tylko mój ale przede wszystkim dzieci .
Nigdy nie myślałam , nawet w największych koszmarach, że w wieku 35 lat zostanę sama z 5 ką dzieci .
W szpitalu Fredy dostał zapalenia nerek i żołądka . Mimo ogromnych prób lekarzy i podłączenia do specjalistycznego sprzętu nie udało się go uratować .
Zostały po nim ogromny ból , żal i ściana ze zdjęciami rodzinnymi .
Niestety zostało też jedno niepewne źródło dochodu .
Mieszkamy w Niemczech .
Fredy pracował , ja dokładałam do budżetu rodzinnego pracując jako przedstawiciel firmy kosmetycznej .
Niestety moje przychody nie są stałe i zależne od sprzedanych ilości.
Dlatego oprócz rozdartego serca została mi głowa pełna niepokoju o to co będzie ze mną i moją rodziną .
Mieszkamy w Niemczech.
Bez pensji męża na utrzymanie się mamy:
rodzinne w wysokości 920 euro
Dopłatę do mieszkania w wysokości 340 euro
( razem 1260 euro tj około 5900zł)
Jeśli chodzi o koszty to na ten moment miesięcznie
- mieszkanie 750 euro
-woda 200euro
- prąd 120 euro
- olej do ogrzewania -500euro
-jedzenie 500 euro
( razem około 2070 euro tj około 9729 zl )
Nietrudno policzyć , że miesięcznie brakuje nam około 800 euro na podstawowe potrzeby .
Oczywiście na część będę w stanie zarobić swoją pracą .
Ale jest zima . Co jeśli któreś z dzieci zachoruje .
Co jeśli któremuś rozkleją się buty .
Nie chce o tym nawet myśleć .
Na razie musimy jakoś przetrwać do pogrzebu .
Póki co przyjaciele zmusili mnie do założenia zrzutki i pomogli opisać moją sytuacje .
Za kwotę kazali mi przyjąć zabezpieczenie naszej rodziny finansowo na najbliższe 6 miesięcy byśmy mieli czas odnaleźć się w nowej rzeczywistości i stawić czoło codzienności .
To zawsze ja pomagałam wszystkim tym trudniej prosić mi o pomoc .
Robię to jednak dla moich dzieci .
To będą dla nas bardzo trudne święta . Nie tak je sobie wyobrażaliśmy .
Mam nadzieje , że kiedyś jeszcze moje dzieci będą znów kojarzyć święta z radością , miłością i spokojem .
A nie tęsknotą , żalem i niepewnym jutrem .
Z góry za wszelką pomoc dziękuje .
Wiem , że każdy ma dziś ciężko . Nie prosiłabym gdybym wiedziała , że dam radę sama .
Nie dam ! Bardzo proszę pomóżcie !
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Mariolu jestem myślami z Tobą i Twoimi najbliższymi
Marioluś nie mam zbyt wiele ale, Tobie zawsze pomogę. Pamiętaj że jestem z Tobą całym sercem.
Jestem myślami z Tobą i sercem
Łączę się z Wami w żałobie
Mariolu ściskam i tulę Ciebie i dzieci