Kochani, zmuszona jestem znowu poprosić Was o pomoc. Wczoraj byliśmy z Czesiem na badaniach, aby zbadać mu  guzka znalezionego na uchu . Całe szczęście okazał się włókniakiem, więc zwykłe wycięcie wystarczyło. Przy okazji zrobiłam mu badania krwi i niestety Czesiu ma znacznie podwyższone- wysokie wyniki nerkowe. Musimy przejść na specjalistyczną karmę i na cito znaleźć dom tymczasowy. 

W warunkach schroniskowych, zimą, mimo dobrej opieki czeka na niego tylko jedno…

Póki co udało nam się dzięki pomocy najlepszego lekarza na świecie- dr Urlicha z Czaplinka zostawić go na codziennych płukaniach i badaniach w lecznicy. Dziękujemy! 

Na miesięczne wyżywienie Czesia potrzebuję około 400 zł. Koszt pokrycia wczorajszych badań to 667zł ( zdjęcie w załączniku). Chciałabym zebrać pieniądze na trzymiesięczne wyżywienie Cześka, żeby mieć świadomość, że spokojnie mogę o niego zadbać gdziekolwiek by nie był.

Udało nam się wczoraj także zbadać Majora, u którego zauważyłyśmy kulenie przy podbieganiu. Zdjęcie RTG wykazało pęknięcie kości łokciowej i dysplazja stawu biodrowego.  Teraz wiemy co mu jest i czego nie robić, żeby pęknięcie się pogłębiało. 

W załączniku znajdziecie zdjęcia paragonów z wczorajszej wizyty, kartę informacyjną Czesia i zdjęcia zrobione podczas wizyty. 

Proszę o pomoc, wiem, że mogę na Was liczyć. 

Na cito szukamy domu tymczasowego dla CZESIA. Błagam, UDOSTĘPNIAJCIE !