Ewakuacja kotów z Charkowa
Ewakuacja kotów z Charkowa
Nasi użytkownicy założyli 1 226 832 zrzutki i zebrali 1 350 021 179 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
CICHE OFIARY WOJNY CZEKAJĄ NA POMOC.
Piękne, niewinne, przerażone, cierpią.
Prosimy bardzo gorąco wszystkich ludzi wielkiego serca o dalszą pomoc bezbronnym charkowskim kotom, porzucanym przez emigrujących właścicieli. Zostawianych byle gdzie, wyrzucanych z domów.
Prosimy o domy dla nich, te na zdjęciach są do adopcji 🙏
Chętnych odsyłam do linku na stronę FB pani Tatiany. Mamy też ogłoszenia na OLX.
Prosimy o pomoc w zbiórce na kolejne kocie paszporty 🙏
Z poprzedniej zrzutki zostały opłacone dokumenty i koszty transportu dla 10 kotów, już szczęśliwych w nowych ciepłych domach na płd Polski :)
(Rozliczenie jest na zrzutce).
Do Charkowa zbliża się front, potęgują się bombardowania, z dnia na dzień jest coraz bardziej niebezpiecznie, do tego nadchodzi zima, groźby wyłączania prądu...😞😿
A pośród tego nic nie rozumiejące, przerażone zwierzęta.
Tatiana Vidomenko uratowała w ciągu dwóch lat wojny ogromną ilość kotów, nie bacząc na własne bezpieczeństwo. Często były one pozostawione na głodową śmierć w zamkniętych mieszkaniach, lub wyrzucone na klatki schodowe, na ulicę, często chore, stare. Dla wielu z nich udało się znaleźć bezpieczne, kochające domy przy zaangażowaniu wielu dobrych ludzi.
Pozostałe pod jej opieką koty są nadal bardzo zagrożone bombardowaniami, pożarami, głodem, zimnem i utratą mieszkania - wychowane w domach nie poradzą sobie na ulicy, gdzie dodatkowo śmiertelnym zagrożeniem są dla nich porzucone wygłodniałe i agresywne psy, ze zniszczonych i wyludnionych wiosek strefy przyfrontowej.
Front przebiega niedaleko od miasta, okolo 75 km, wciąż wyją syreny, wokół strach i niepewność. Karma ocalonym kotom wciąż się kończy; kilkadziesiąt kotów trudno nakarmić, wyleczyć, gdy chore. Ich nadzieją oraz nadzieją Tatiany, jest tylko wizja adopcji i wyjazdu z Charkowa.
Pani Tatiana zajmuje się wszystkimi sama, obecnie stało się to koszmarnie trudne bo doszedł Karmel, sparaliżowany częściowo po postrzale w kręgosłup, wymagający nieustającej pomocy, i Sima zachorowala na FIP, śmiertelną chorobę na którą leki kosztują majątek. Dom tymczasowy musi koniecznie zmniejszyć liczebność podopiecznych.
W "przydatnych linkach" załączam linki do ich historii i osobnych zrzutek.
Ofiarujmy następnym kotkom szanse na dom, spokoj, kocie szczęście.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Vincent