Dzień dobry, przyjaciółka jest w bardzo ciężkiej sytuacji, aktualnie jest w ciąży, planowany poród na czerwca, aczkolwiek poród może wystąpić dużo wcześniej. Na dzień dzisiejszy przyjaciółka nie ma nic z wyprawki dla córki, w weekend wysyłam jej paczkę z ubrankami po córce ale nie mam zbyt wiele ubranek mniejszych. Wystawiliśmy trochę ogłoszeń do internetu w grupach typu "oddam za darmo" jednak nie ma wiele chętnych osób. Przyjaciółka jest w trakcie wyprowadzki, praktycznie nie ma nikogo do pomocy. Gdyby nie to, że dzieli nas ponad 600km mogłabym jej więcej pomóc. Chciałabym jechać do niej na troszkę jak już urodzi pomóc jej przy maleństwu bo wiadomo, że takie wsparcie świeżo upieczonej mamie się przyda. Do sedna, potrzebne są pieniążki na najpotrzebniejsze rzeczy, nie wymagamy nowych rzeczy. Z drugiej ręki również wszystko się może przydać, koszta na używane rzeczy również nie wyjdą za wszystko małe (nie na przyjaciółki kieszeń). Przed zajściem w ciążę przyszła mama pracowała i radziła sobie świetnie, mieszkała z przyjaciółmi, opłaty były mniejsze aktualnie mieszka sama do tego teraz ta wyprowadzka, wnoszenie, rozpakowywanie, układanie. Mimo płatnego L4 wszystko idzie na wynajem, opłaty ledwo starcza jej na jedzenie. Każda złotówka się teraz jej przyda. Za pomoc odpłacamy uśmiechem. 😊♥️