Zbieramy fundusze na dalsze leczenie i rehabilitację córki. W najbliższym czasie będziemy organizować sprzęt ortopedyczny dla Lidzi. Na dniach dowiemy się też czy potrzebna będzie druga operacja na już operowanym oczku.

Lidia Błachut urodzona 27.06.2018 przyszła na świat przez cesarskie cięcie. Jest naszym drugim dzieckiem. Ma starszego brata Floriana urodzonego 16.12.2014 również przez cesarskie cięcie. Od pierwszych chwil życia Malutka byla pod budka tlenowa z powodu trudności z oddychaniem. Wypuszczona do domu w stan dobrym, po tygodniu spędzonym w szpitalu. W około 2-3tygodniu życia, kiedy dziecko potrafi już szeroko otworzyć oczka, zauważyliśmy że oczy córki są inne niż nasze. Zastanawialiśmy się jak to możliwe skoro ciąża przebiegała prawidłowo bez żadnych problemów. Przy dalszej obserwacji córki wyszła również asymetria ułożeniowa. Lidzia była wygięta w prawą stronę z naciągnięciem lewej. Od 3mc życia uczęszczamy na rehabilitację. Podczas diagnozy oczu okazało się że już zawsze takie będą. Wynik badań powalił na kolana. Nieregularność źrenic, niedobór tęczówki na obydwojgu oczach. Zaćma w prawym oku. Nigdy o czyms takim nie słyszeliśmy. Żeby nie było za mało podczas badań wystąpił atak padaczki. W późniejszym etapie diagnostyki podczas niemal miesięcznego pobytu w Górnośląskim centrum zdrowia dziecka w Katowicach, wyszło się że są zmiany w płacie skroniowy-czolowym. Padaczka nieokreślona o napadach uogólnionych. Przeszliśmy pod opiekę fundacji Serce dla maluszka. Oraz szeregu specjalistów. Okulistów, neurologów, genetyka, gastrologa, nefrologa, neonatologa, chirurga. 

W kwietniu 2019roku przyznano Lidii "orzeczenie o niepełnosprawności". Uzyskała również prawo z ustawy "za życiem". Dziś już wiemy że ukształtowanie oczu Malutkej powstało w życiu płodowym kiedy w 5-6tygodniu życia kształtuje się gałka oczna. Nikt z nas nie miał na to wpływu. Do dnia dzisiejszego udało się za zgodą dwóch neurologów przeprowadzić operację usunięcia zaćmy, częściowego usunięcia unaczynienia płodowego PHPV, które się nie wchłonęło. Oraz wszczepu soczewki. Operacja ta miała miejsce aż we Wrocławiu 16 lipca 2020roku. Nikt na Śląsku nie chciał się podjąć opercji oka u dziecka z padaczką nawet prywatnie. Codziennie walczymy o sprawność Lidusi. Z asymetrii udało się wyjść, dzięki intensywnej rehabilitacji. Na 5dni roboczych w tygodniu jesteśmy w ośrodku rehabilitacyjnym 4razy. Córka ma tam w poniedziałki zajęcia z logopeda i tyflopedagogiem, w środy, czwartki i piątki są rehabilitacje ruchowe. Nie chodzi samodzielnie, nie mówi. Dopiero od niedawna pije z kubeczka ale też z naszą pomocą, nie potrafi jeszcze go trzymać. Cieszymy się z każdego postępu, doceniamy każdy mały kroczek jaki Lidia robi.