Na początku kwietnia w okolicach Brzezin znaleziono samca Samoyeda, którego chód i zachowanie wskazywało, że mógł ulec wypadkowi. Z początku myśleliśmy, że komuś uciekł i wpadł pod samochód, rozesłaliśmy ogłoszenia na różne strony samoyedowe, żeby znaleźć właściciela, jednak cisza. 

Nie mogliśmy czekać na zgłoszenie właściciela, dlatego jego tymczasowa opiekunka Magda zabrała go na prześwietlenie, które wykazało ograniczoną ruchomość stawu biodrowego lewego oraz zwyrodnienie w tym stawie. Konieczna okazała się operacja, która miała poprawić komfort w poruszaniu oraz nie dopuścić do późniejszej niepełnosprawności psa. Tego zadania podjął się doktor Jacek Ignor w swojej przychodni Skal-wet Przychodnia weterynaryjna, za co serdecznie dziękujemy!

Psiak już drugiego dnia po operacji wstał, a kolejnego był w stanie chodzić, co widać na załączonym filmiku. Wszystko wskazuje na to, że uraz był stary i nikt się nim wcześniej nie zajął, dlatego nasza nadzieja na znalezienie właściciela już zgasła. Każde porzucenie jest dla nas niezrozumiałe, a w przypadku tak radosnego i przyjacielskiego psa zupełnie nie możemy tego ogarnąć

Będziemy wdzięczni za wszystkie wpłaty, które pozwolą nam dalej pomagać takim psom, jak Biały! 🙏