id: fzsrt9

Ludzie ludziom na granicy

Ludzie ludziom na granicy

Nasi użytkownicy założyli 1 226 859 zrzutek i zebrali 1 350 113 090 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

BĄDŹ WSPARCIEM DLA INNYCH


Do niedawna słowo „granica” miało dla wielu z nas neutralny wydźwięk. Dla nas – osób, które mogą się swobodnie przemieszczać z europejskim paszportem – temat granic jest raczej związany z podróżowaniem, wyjazdami na wakacje. Dzisiaj to słowo jest coraz częściej utożsamiane z cierpieniem ludzi. Pogranicze polsko-białoruskie stało się obszarem rosnącej przemocy wobec rodzin i osób indywidualnych, które poszukują schronienia i bezpieczeństwa.


To nie jest bezpieczne miejsce. Nasza polska granica pochłonęła już co najmniej 10 ofiar śmiertelnych. I na tym nie poprzestanie, jeśli nie pomożemy ludziom, którzy na nią trafili.


Na tej samej granicy, gdzie człowiek zmuszony jest stanąć twarzą w twarz z niezawinionym cierpieniem, bólem i śmiercią, spotkałam LUDZI, którzy nie dali się pochłonąć tej machinie zła - lokalsów, czyli mieszkańców strefy zamkniętej i przygranicznej., a dziś już moich przyjaciół 🙂


Grażyna to przewodniczka po Puszczy Białowieskiej, która od wprowadzenia zakazu wjazdu do strefy nadgranicznej jest bez pracy i cały swój czas poświęca pomocy ludziom, których spotyka w lesie. Kasia W. uczy języka angielskiego w liceum (obecnie jest na urlopie); to niezwykle silna i odważna kobieta, która nie boi się występować przed kamerami i otwarcie mówić o sytuacji na granicy - wystawiając się tym samym na falę hejtu. Kasia, która samotnie opiekuję się dwoma synami z autyzmem, a jednocześnie całe dnie pomaga w szpitalu przebywającym tam cudzoziemcom, przygotowuje paczki, organizuje pomoc prawną, monitoruje ich dalsze losy i walczy, by nie trafili do strzeżonych ośrodków zamkniętych (albo co gorsza z powrotem na granicę polsko-białoruską).


To oczywiście tylko kilka przykładów super-bohaterów, których poznałam osobiście. Na samym początku obecnego kryzysu na granicy ci ludzie z własnych pieniędzy kupowali ubrania i jedzenia dla uchodźców (część nadal to robi). Wielu z nich nie może liczyć na żadne wsparci, gdyż działają w strefie, gdzie nie jest dopuszczana żadna pomoc humanitarna. Nowelizacja ustawy o ochronie granicy nic nie zmieniła w tej kwestii.


Ogromnie podziwiam wszystkich mieszkańców tego regionu! Oni nie przyjechali tu na chwilę, na 3 dni, tydzień czy miesiąc, ale kryzys na granicy jest ich codziennością. I to oni również potrzebują naszej pomocy - zarówno tej materialnej, psychologicznej, ale też po prostu ludzkiej...Czasem potrzebują po prostu kogoś, z kim mogą spędzić czas, porozmawiać...Lokalni aktywiści są już naprawdę wyczerpani. Muszą zarabiać, mają rodziny - a jednocześnie imperatyw moralny, poczucie obowiązku niesienia pomocy są zbyt silne, by mogli je porzucić. To jest ilość pracy ponad siły. Trzeba ich odciążać jak się da: w domu, w opiece nad dziećmi, w znalezieniu pracy, w codziennych problemach.


Pomoc lokalsom to realna pomoc, która trafia do konkretnej osoby na konkretny cel - bez pośredników, organizacji.


Bardzo liczę na Wasze wsparcie!!!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 50

 
Dane ukryte
1000 zł
 
Milena Karlińska-Nehrebecka
 
Dane ukryte
500 zł
 
Dane ukryte
400 zł
 
Iwona Postoła
300 zł
 
Jan Markiewicz
200 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
115 zł
 
Aga
100 zł
 
Aga
100 zł
 
Katarzyna M.
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków