id: fx89dv

Bazarek charytatywny dla Oleksandra Lapina (na rehabilitację)

Bazarek charytatywny dla Oleksandra Lapina (na rehabilitację)

Nasi użytkownicy założyli 1 226 815 zrzutek i zebrali 1 350 000 341 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witam wszystkich! Mam na imię Natalia, jestem mamą chłopca o imieniu Oleksandr, który jest niepełnosprawny i w wieku 6 lat nie trzyma głowy, nie siedzi, nie chodzi, nie mówi itp. Wymaga ciągłej, kosztownej rehabilitacji i leczenia oraz stałej całodobowej opieki i uwagi, co uniemożliwia mi pracę.

 

Dlatego przy pomocy swojego hobby staram się zarobić na leczenie i rehabilitację dziecka. A moją pasją jest mozaika diamentowa - wykładam obrazy i wiele innych ciekawych niedrogich rzeczy, które mogą was zainteresować zarówno jako zakup dla siebie, i jako okazja do zrobienia uroczego, oryginalnego prezentu bliskiej wam osobie.

 

Po szczegóły (zdjęcia, filmy moich prac, ceny) zapraszam do grupy na Facebooku “Bazarek charytatywny dla Oleksandra Lapina”.

Czeka na Ciebie wiele ciekawych rzeczy, dołącz i weź udział!


I jeszcze kilka słów o Oleksandre.


2 czerwca 2017 roku, po 15 latach małżeństwa, w naszej rodzinie pojawił się tak długo wyczekiwany syn Oleksandr. To był cud, bo lekarze nie dawali nadziei, że będę mogła mieć dzieci. Dlatego było to szczęście nie do opisania. Jednak w związku z trudną ciążą, przedwczesnym porodem, niedotlenieniowo-niedokrwiennym uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego, dziecko nie mogło samodzielnie oddychać i trafiło na oddział intensywnej terapii, gdzie przez 2 tygodnie przebywało na sztucznej wentylacji płuc. Miesiąc później stan syna się ustabilizował i było już o wypisie. Okazało się jednak, że ma postępującą retinopatię wcześniaków (to taka choroba oczu) i istnieje ryzyko odwarstwienia siatkówki.


W wieku prawie 2 miesięcy Oleksandr przeszedł operację oka, po której po wybudzeniu ze znieczulenia zaczął mieć konwulsje, znowu nie mógł samodzielnie oddychać i kolejny miesiąc spędził na oddziale intensywnej terapii. I dopiero 8 września, po ponad 3 miesiącach, w końcu wróciliśmy do domu. Tego, czego ja i cała nasza rodzina doświadczyliśmy w tym czasie, nie da się wyrazić słowami! Ale na tym nasze próby się nie skończyły... Czas mijał, Oleksandr nie rozwijał się w odpowiednim czasie, źle trzyma głowę, nie siedzi, nie chodzi, nie mówi.


I od tego momentu do dziś, aby postawić syna na nogi, przywrócić mu zdrowie, nieustannie angażujemy się w jego leczenie i rehabilitację. W żadnym wypadku nie poddajemy się i idziemy, choć powoli, ale tylko do przodu. Wierzę, że Oleksandr może zrobić wszystko, zdecydowanie! Mamy dość sił i energii, ale to wszystko jest bardzo kosztowne i nie damy rady sami. Możliwości finansowe naszej rodziny nie są nieograniczone. Naprawdę liczę na waszą pomoc, przyjaciele! Bez Was, kochani, nie damy sobie rady!


Pełni nadziei, zwracamy się do Państwa z gorącą prośbą o finansowe wsparcie, które pozwoli nam na pokrycie kosztów rehabilitacji. Każdy gest ma realny wpływ na życie naszego dziecka. Dziękujemy za każde wsparcie.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 12

 
Wojciech Kostrzewski Licytacja 119
150 zł
 
Magda
40 zł
 
14 zł
 
4 zł
 
Grażyna Ergül
8 zł
 
Dominika
19 zł
 
Joanna Różewicz
70 zł
 
anna
20 zł
 
Denys Hantsevych
30 zł
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków