Hej! Z tej strony Filip.

Kilka miesięcy temu (właściwie na jesieni będzie rok) wpadł mi do głowy pomysł na zrealizowanie największego, najbardziej szalonego i najważniejszego dla mnie projektu jaki tylko mogłem zmajstrować w swojej głowie. Trochę zajęło zanim ruszyliśmy do pracy nad nim, ale udało się!

Od kilku miesięcy realizujemy zdjęcia i coraz mocniej na horyzoncie zarysowuje się koniec tej przygody. Na początku sierpnia nasza wspaniała ekipa spotyka się ostatnie 3 razy, aby dokończyć B... dobra, jeszcze nie chcę Wam do końca mówić.

Plan jest prosty. 13 sierpnia kończymy kręcić film, ten trafia na post-produkcję, robimy kilka wersji, ja go sobie oglądam itd. Czyli właściwie robimy to, co dzieje się już od kilku miesięcy, sporo wspaniałych, bardzo, bardzo zdolnych osób gotuje coś co bardzo, bardzo, bardzo chcę Wam wszystkim pokazać już niedługo.

I właśnie ostatnim punktem całej zabawy jest to, że wszyscy (totalnie, każdy!) spotykamy się w jakimś fajnym, ładnym miejscu i oglądamy to co dla Was przygotujemy. I obiecuję Wam, no będzie kurczę warto!

Po co w ogóle ta zrzutka? A no po to, żebyśmy mogli spotkać się szybciej i może z jakimś większym rozmachem! Budżet na zakończenie zdjęć jest zabezpieczony, ale wszystkie inne fajne wariacje, to niestety jak to bywa w życiu, kwestia dodatkowego czasu i kilku monet. W związku z tym przychodzę do Was z propozycją, w pewnym sensie prośbą, trochę szansą dorzucenia się do czegoś naprawdę super, trooochę ze słodkimi oczkami lśniącymi prośbą o mały napiwek. Traktujcie to właściwie jak chcecie. Ja będę wdzięczny za każde wsparcie, bo każda mała wpłata, to szansa na to, że szybciej przyjdę do Was i pokażę Wam coś naprawdę ważnego dla mnie.

Z góry pięknie Wam dziękuję i do zobaczenia!