Zakup nierefundowanego leku onkologicznego, leczenie, artykuły pielęgnacyjne
Zakup nierefundowanego leku onkologicznego, leczenie, artykuły pielęgnacyjne
Nasi użytkownicy założyli 1 227 882 zrzutki i zebrali 1 352 415 198 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
PL / RUS
Pomóżmy Oli ponownie pokonać raka i zostawić go w przeszłości NA ZAWSZE!
52430,28 złotych to kwota, którą muszę zapłacić za 4 zastrzyki chemioterapii, które powinny pomóc mi zabić raka krwi. Koszt tego leku nie jest refundowany przez państwo.
Więcej szczegółów:
Cześć, nazywam się Ola i niestety bardzo dobrze wiem, czym jest rak.
Po raz pierwszy zachorowałam na białaczkę w 2011 roku. Ponad 20 chemioterapij i kilka nawrotów prawie mnie zabiło, ale ratujący życie przeszczep szpiku kostnego od dawcy z Niemiec podarował mi 8 lat życia. Powrót do zdrowia był długi, po 5 latach remisji uznano mnie za zdrową, zabrano mi grupę niepełnosprawności, a ja powoli i nieśmiało zaczęłam żyć: ukończyłam studia, znalazłam pierwszą pracę, po raz pierwszy zobaczyłam góry, wyszłam za mąż - w tym czasie wydarzyło się tak wiele dobrych rzeczy. A potem wszystko gwałtownie się skończyło - znalazłam się w pechowym odsetku osób, u których choroba powraca nawet po tak długiej remisji.
Jestem Białorusinką mieszkającą w Polsce, a miesiąc po przyjeździe do Polski (w 2022 r.) znalazłam ogromny (7 cm) guzek w piersi - kontrole, biopsje, nakłucia - w końcu w guzie znaleziono komórki rakowe, a lekarze powiedzieli mi, że mój rak powrócił w innej i bardziej agresywnej formie.
Łzy, rozpacz, przygnębienie, niekończące się wizyty u lekarzy - w końcu trafiłam do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, gdzie lekarze zaczęli próbować ratować moje życie:
- Najpierw przeprowadzono operację usunięcia guza i otaczającej go piersi.
- Następnie agresywna chemioterapia wysokimi dawkami.
- Radioterapia
Choroba ustąpiła dokładnie na trzy miesiące, a następnie powróciła w postaci zaawansowanego nawrotu w maju 2023 roku: komórki rakowe w szpiku kostnym, krwi, ośrodkowym układzie nerwowym, kościach, węzłach chłonnych - ogólnie rzecz biorąc, wszędzie, gdziekolwiek tylko można. Rozpłakałam się, kupiłam kilka chust, wzięłam maszynkę do strzyżenia mojego męża, żeby ogolić głowę i pojechałam do szpitala.
Lekarze podali mi chemioterapię celowaną, która przyniosła pozytywne efekty już po pierwszym kursie. Kiedy zachorowałam po raz pierwszy ponad 10 lat temu - takiego leczenia w ogóle nie istniało, medycyna naprawdę poszła do przodu.
Na tym dobre wieści się skończyły - analiza minimalnej choroby resztkowej na poziomie molekularnym zaczęła rosnąć: oznacza to, że prawdopodobieństwo nawrotu rośnie i nastąpi w przyszłości, jeśli nic nie zostanie zrobione.
Lekarze wierzą, że pewien nowy lek (daratumumab (1880 mg s.c.) w końcu sprowadzi ten wskaźnik do zera.
Ale zła wiadomość jest taka, że lek ten jest płatny. 52430,28 zł to kwota, którą muszę zapłacić za 4 zastrzyki nowej chemioterapii. Koszt tego leku nie jest refundowany przez państwo.
Pierwszą dawkę leku otrzymałam 13.09.2023 roku.
Lekarz doradził mi zorganizowanie zbiórki, aby zwrócić chociaż część kwoty - jeśli nowy lek pomoże, czeka mnie bardzo ciężkie leczenie i długa rekonwalescencja. Teraz pracuje tylko mój mąż, będziemy musieli wydawać pieniądze na leki, powstanie kwestia rehabilitacji, a dodatkowo nie będzie można korzystać z komunikacji miejskiej z powodu złych wyników badań i braku odporności - za dużo wydatków.
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc i wsparcie, które dajecie mnie i mojej rodzinie, bardzo trudno jest dostosować się do leczenia, gdy wiesz, że w każdej chwili może zaistnieć potrzeba zapłacenia za drogie leki.
To było trudne lato dla mnie i mojej rodziny, jesień będzie jeszcze trudniejsza, ale mam wielką nadzieję, że po tej walce z rakiem czeka mnie świetlana i zdrowa przyszłość.
--------------------------------------------------
Поможем Оле снова победить рак и оставить его в прошлом НАВСЕГДА!
52430.28 польских злотых - сумма, которую мне нужно заплатить за 4 укола химиотерапии, которая должна помочь мне убить рак крови. Стоимость этого лекарства не возвращается государством!
Дальше подробнее:
Привет, меня зовут Оля и, к сожалению, я хорошо знаю, что такое рак.
Впервые я заболела лейкозом в 2011 году. Больше 20 химиотерапий и несколько рецидивов практически убили меня, но спасительная трансплантация костного мозга от донора из Германии подарила мне 8 лет жизни. Восстановление было долгое, после 5 лет ремиссии я считалась здоровой, мне сняли группу инвалидности и я потихоньку и робко начала жить: закончила университет, нашла свою первую работу, первый раз увидела горы, вышла замуж - столько всего хорошего произошло за это время. А потом все резко оборвалась - я попала в несчастливый процент тех, чья болезнь возвращается даже при такой долгой ремиссии.
Я беларуска, живущая в Польше, и через месяц, после приезда в Польшу (в 2022 году) я обнаружила огромную (7 см) опухоль в груди - проверки, биопсия, пункции - в итоге в образовании нашлись раковые клетки и врачи рассказали мне о том, что мой рак вернулся в другой и более агрессивной форме.
Слезы, отчаяние, уныние, бесконечные походы по врачам - в итоге я попала в Краковскую Университетскую больницу где врачи начали пытаться спасти мою жизнь:
- Сначала была операция по удаления опухоли и груди вокруг
- Дальше агрессивная высокодозная химиотерапия
- Лучевая терапия
Болезнь отступила ровно на три месяца, а после вернулась в виде расширенного рецидива в мае 2023: раковые клетки в костном мозге, крови, центральной нервной системе, костях, лимфоузлах - в общем, везде где можно. Я поплакала, купила пару платков на голову, взяла машинку для стрижки мужа чтобы побриться налысо и легла в больницу.
Мои доктора назначили мне таргетную химиотерапию, которая показала положительный результат уже после первого курса. Когда я заболела первый раз больше 10 лет назад - такого лечения вообще не существовало, медицина действительно шагает вперёд.
На этом хорошие новости закончились - анализ на минимальную остаточная болезнь на молекулярном уровне начал расти: это значит, что вероятность рецидива растет и он случится в будущем, если ничего не делать.
Врачи считают, что одно новое лекарство (daratumumab (1880mg s.c) поможет наконец то добить этот анализ в ноль.
Но, очередная плохая новость в том, что это лекарство - платное. 52430.28 польских злотых - сумма, которую мне нужно заплатить за 4 укола новой химиотерапии. Стоимость этого лекарства не возвращается государством!
Первую дозу лекарства я получила 13.09.2023.
Мой доктор посоветовала организовать сбор для того, чтобы возвратить хотя бы часть суммы - если новое лекарство поможет, то меня ждёт очень жесткое лечение и долгое восстановление. Сейчас работает только мой муж, нам придется тратиться на лекарства, встанет вопрос реабилитации, плюс нельзя будет пользоваться общественным транспортом из-за низких анализов и отсутствием иммунитета - затрат больше чем достаточно
Спасибо ОГРОМНОЕ каждому за помощь и поддержку, которую вы оказываете мне и моей семье, очень сложно настроиться на лечение когда знаешь, что в любой момент может появиться нужда оплатить дорогостоящее лекарство.
Это было сложное для меня и моей семьи лето, осень будет ещё сложнее, но я очень надеюсь на то, что после этой войны с раком меня ждет светлое и здоровое будущее.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Наткнулась на ваше видео в тик токе и просто хочется пожелать много сил, терпения и здоровья. Вы огромная молодец!!!🥹
Будь сильной!!! Все получится!
Желаю здоровья 🙏
Оля мы все в тебя верим, пусть этот скромный донат хоть как-то тебе поможет, ты должна быть счастлива
Stay strong