Paweł Dydziński to 21-letni suwalczanin. Nasze drogi po raz pierwszy skrzyżowały się w szkole podstawowej. Tak, jak w przypadku większość młodych chłopaków, połączyła nas wspólna pasja, jaką była piłka nożna. W czerwcu 2013 roku zostaliśmy nawet Mistrzami Województwa, awansując do ogólnopolskiego finału. Ostatecznie, żaden z nas nie został profesjonalnym piłkarzem, ale sport miał nadal zostać częścią naszego funkcjonowania.

Niestety, życie nie jest jednak takie proste, a los nie zawsze okazuje się być sprawiedliwy. W lutym 2020 roku Paweł uległ bardzo poważnemu wypadkowi samochodowemu. Na skutek tego incydentu, doznał rozległego uszkodzenia mózgu, a najbliższe cztery miesiące spędził w śpiączce farmakologicznej. Początkowo, prognozy były załamujące, a lekarze nie dawali większych szans na powrót do normalności. Paweł się jednak nie poddał. Po wyjściu ze szpitala trafił do specjalistycznego ośrodka, gdzie przeszedł pierwszą rehabilitację. Od powrotu do rodzinnego domu, Paweł jest stale rehabilitowany i wymaga całodobowej opieki. Ma trudności w poruszaniu się i wykonywaniu prostych czynności. Jego Mama - Pani Elżbieta zwolniła się z pracy, aby każdego dnia czuwać nad swoim synem.

Światełkiem w tunelu okazał się Ośrodek "Neuron" w Bydgoszczy. Po raz pierwszy Paweł trafił tam w październiku 2021 roku Mikro polaryzacja mózgu, tlenoterapia hiperbaryczna, a także terapia neurologopedyczna z elektrostymulacją języka oraz krtani to zabiegi, które mają pomóc odzyskać pamięć i poprawić funkcjonowanie ruchowe.

Wyjazdy do Bydgoszczy to jedyna szansa Pawła na powrót do zdrowia. Niestety, koszty rehabilitacji, a także codziennego utrzymania przerastają możliwości finansowe jego Rodziny. Właśnie dlatego, zwracam się do Was z serdeczną prośbą o pomoc.

Przed wypadkiem, Paweł był bardzo dobrym uczniem. Podczas mojej wizyty, wspomniał, że marzy o podejściu do egzaminu maturalnego. Zanim jednak do tego dojdzie, czeka go długa walka o powrót do zdrowia. Zarówno Paweł, jak i jego Najbliżsi zasługują na to, aby znów cieszyć się pełnią życia. Głęboko wierzę, że wspólnymi siłami jesteśmy w stanie przybliżyć Pawła do realizacji jego marzeń. Z góry serdecznie dziękuję za każdą wpłatę.