Głównym celem Fundacji Boksery w Potrzebie jest pomoc bezdomnym i opuszczonym psom w typie rasy.

Dzisiaj pod nasze skrzydła trafiła ta piękna starsza Pani. Przyjaźnie nastawiona do innych stworzeń.

Tosia, bo tak daliśmy jej na imię, trafiła do nas z podwórka. Za oknem śnieg i mróz, na którym chuda babcia musiała spędzać całą dobę. Gdyby została tam jeszcze jedną noc, najpewniej by zamarzła.

Tosia jest bardzo chuda, od dłuższego czasu nie dostawała tyle jedzenia ile potrzebował jej organizm. Cały czas odczuwała bardzo silny świąd związany z obecnością niezliczonych ilości pcheł na jej ciele. Jakby tego było mało, jej drobne i zmarznięte chude ciało ma liczne zmiany na skórze - od sączącej rany, poprzez rozległe modzele, do zmian rozrostowych przeszkadzających w swobodnym chodzeniu. Tosia chodzi na podkurczonych nogach z łukowato wygiętym kręgosłupem, prawdopodobnie w wyniku bolesności stawów i być może zmian zwyrodnieniowych w ich obrębie.

Obecnie dziewczyna znajduje się w ciepłym miejscu, w towarzystwie ludzi i innych psów. Pomocy w udzieleniu dachu nad głową udzieliła nam niezastąpiona Fundacja Ostatnia Przystań. Czeka ją długi powrót do pełni sił i liczne wizyty u lekarza. Potrzebuje specjalistycznej i delikatnej karmy dla swojego wymęczonego przewodu pokarmowego.

Tosia jest w trakcie diagnostyki i ustalenia dalszego planu postępowania i leczenia. Już teraz wiemy że czeka nas walka z pasożytami, odbudowa masy mięśniowej, poprawa kondycji i zaleczenie ran i zmian. W przyszłości czekają ją najpewniej również zabiegi chirurgiczne zmian rozrostowych szpecących jej ciało.

Pomóżcie nam zapewnić jej ciepłe miejsce do spania, pełna miskę i odpowiednią pomoc weterynaryjna na najwyższym poziomie.

Tylko dzięki Waszej pomocy możemy sprawić,że jej świat będzie lepszy i już nigdy nie zazna chłodu i głodu.

Edit

15.12

Dziewczyna trafiła dzisiaj na kolejną szybka wizytę do przychodni. Poza częstym oddawaniem moczu, zaczęła oddawać mocz z krwią. W obrazie USG liczne skrzepy. Poszerzono diagnostykę i wdrozono leczenie. Czekamy na efekty i odpowiedź organizmu dziewczyny na nowy problem, z którym przyszło nam się mierzyć.

Edit

20.12

Dziewczyna czuje się lepiej. Wciąż oddaje duże ilości moczu,ale nie jest już że skrzepami krwi. Dzisiaj przeprowadzone będą dodatkowe badania i kontrola kolejna procesu leczenia.

Babcia potrafi też pokazać rogi w stosunku do niektórych psich kompanów,ale poza tym anielska z niej istota.

Dziękujęmy za każde wsparcie i wpłacona złotówkę.

Już niewiele zostało żeby zapełnić Tosiowa skarbonkę.

Edit 31.12.2022

Udało nam się pomóc medycznie dziewczynie i jest zaopiekowana. Przed nią jeszcze ewentualny zabieg usunięcia zmian skórnych i kontynuacja leczenia pęcherza. Dziewczyna dostała najlepszy prezent na koniec roku. Pojechała do swojego domu, w którym życzymy jej jak najwięcej cudownych i wspólnych chwil.

Dziękujemy za pomoc i możliwość pomagania tym, najbardziej w potrzebie. Bez Was nie dalibyśmy rady.