Niektórzy z Was znają mnie troszkę lepiej inni mniej, ale staram się razem z grupką chętnych osób w Warszawie pomagać gołębiom. Pomagać na miarę naszych możliwości. Każdy z nas ma rodzine, obowiązki, szkołę i prace. Często zdarza się, że ktoś z Was znajduje gołębia: małego, zziębniętego, chudego, podziobanego czy wykręconego i nie wiecie co macie z nim zrobić. Najlepiej zabrać jak najszybciej do ptasiego weterynarza, zbadać i przeleczyć w domu, ale co zrobić kiedy nie możecie zabrać go do domu? Z większością przypadków takich pacjentów świetnie radzi sobie Ptasi Azyl w Warszawskim Zoo, który cudownie odchowuje maluszki, profesjonalnie zszywa rany i leczy początki rzęsistkowicy. Kłopot zaczyna się jak znajdziecie gołębia z pmv, ze złamanym skrzydełkiem czy gołąbka rasowego, które nie mogą zostać w azylu przez kilka lat. Staramy się wtedy pomóc w zorganizowaniu transportu do Fundacji Gruszętnik we Wrocławiu. W większości przypadków kiedy ktoś z Was znajduję chorego pacjenta wymagającego transportu do fundacji w trosce o ptaszka zgadza się opłacić tranport( koszt przejazdu na blablacar z Warszawy do Wrocławia to 50-70zł) W zeszłym roku, musiałam założyć podobną zbiórkę, bo potrzebujących przejazdu ptaszków było więcej niż osób, które mogłyby opłacić przejazd 😞 Finansowo nie dawaliśmy rady opłacać kolejnych przejazdów. Dzięki Waszej hojności pieniążki ze zbiórki, założonej we Wrześniu pozwoliły wysłać nam do Fundacji gołąbki, które w Warszawie nie miałyby szans przeżyć 🙂 Chciałabym znów poprosić Was o pomoc w zbiórce na takie awaryjne transporty. Chcielibyśmy móc ratować ptaszki nie martwiąc się czy będziemy mieli za co zapłacić kierowcy ❤️