id: euh7jr

Ratuj z nami kocie dzieci: bezdomność, głód, panleukopenia., śmierć ..

Ratuj z nami kocie dzieci: bezdomność, głód, panleukopenia., śmierć ..

Nasi użytkownicy założyli 1 226 835 zrzutek i zebrali 1 350 025 166 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Aktualizacja 25.08:

Niestety liczba kotów będących pod naszą opieką wzrasta :( Sezon maluchów w pełni, a ten rok jakoś szczególnie obfity. Staramy się brać tylko te kocięta, które rzeczywiście są w potrzebie. Ale i tych jest bardzo dużo :( Maluchy w liczbie sztuk 4 z początkami kociego kataru, kociak biegający pod samochodami przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic w mieście :( Dzieciaki zabezpieczone, ale nie mamy domów tymczasowych, pieniędzy na utrzymanie i leczenie.

Faktury za lipiec wiszą, łącznie na ponad 14 tys.zł Pomaganie kosztuje :(

gcbc5a508dbdc548.jpegidf9b530121d03ce.jpegAktualizacja 06.08:

Niestety, cały miot kociaków nam odszedł z powodu panleukopenii. Kocie dzieciaki z nędzy, zarobaczone, leczone na lamblie nie wytrzymały ataku wirusa :(

Na szczęście pozostałe koty są zdrowe, chorują, ale nie na panleukopenię. Na koci katar, grzybicę, pierwotniaki :(


Udało nam się spłacić część faktur. Za czerwiec zostało nam jeszcze około 7 tysięcy do zapłacenia. I niestety, powaliła nas faktura, pierwsza z kilku za lipiec. Z jednej tylko lecznicy za leczenie kotów mamy zapłacić ponad 8 tysięcy zł.


Nie dajemy rady w żaden sposób :( Pomagamy, ale my teraz bardzo potrzebujemy pomocy, bardzo!!!



aktualizacja 28.07:


Dzięki Waszej pomocy spłaciliśmy fakturę na 5305 zł ze Zwierzyńca.

Przed nami jeszcze faktura na 950 zł, kolejna na ponad 9000 zł, na 2 000 zł i czekamy na fakturę za ratowanie Strzałki... trochę tego jest...


Do tego dzieciaki zabrane z otworu wentylacyjnego, po długiej walce z lambliamii zachorowały na panleukopenię :( Dramat :( Paskudne, wstrętne choróbsko. Pozyskaliśmy osocze od naszych ozdrowieńców, dajemy leki, kroplówki. Robimy wszystko, co możliwe, żeby po pierwsze dzieciaki przeżyły, po drugie, aby wirusa nie roznieść. Zakupiliśmy lampę przepływową, stosujemy masę środków do ochrony i dezynfekcji. Mnóstwo pieniędzy na to idzie, a jest to konieczne. Na foto chory miot naszych Kissów. Niestety, jeden maluszek nam odszedł. To jej ostatnie zdjęcia :( Tak mi cholernie żal :( Pozostałe trzy kociaki mają objawy :( Leczymy....


y12b854f72950317.jpeg

v37bc0def5f6dd9c.jpegDzielny Loki oddaje krew, aby uratować kocich kumplig438370e96726bad.jpeg_______________________________________________________________________________


Po wyjątkowo zimnej wiośnie nadchodzi lato. Wita nas upalnymi dniami i chłodnymi nocami. Zmiany temperatur bardzo źle wpływają na kocie zdrowie. Kocie mamy są niedożywione, zmarznięte. Maluszki urodzone wiosną dorastają i zaczynają wychodzić z każdego możliwego miejsca. Z krzaków, budek, tarasów, otworów wentylacyjnych.  W większości są bardzo wychudzone, chore, zarobaczone.


Jesteśmy grupą kilku zapalonych do pomocy zwierzakom osób. Działamy intensywnie na terenie Gdańska i jego okolic jako inicjatywa Koty Spod Bloku. Na początku maja wzięliśmy pod opiekę miot 4 porzuconych przez kocią matkę 2-tygodniowych kociątek. Zostawiła je pod metalową kratą, w głębokiej wnęce. Piszczały z głodu, zmarznięte, na betonie wśród śmieci :(


he3d4e58c6460464.jpegt7d860b1d900add1.jpegPotem potoczyło się lawinowo. Do dnia dzisiejszego przyjęliśmy pod opiekę łącznie ponad 60 kocich maluszków, w wieku od 2 tygodni do 3 miesięcy. Niektóre z mamusiami, inne same, porzucone, głodne i przerażone. Wyciągane z różnych miejsc, w różnym stanie. Z pasożytami zewnętrznymi, wewnętrznymi... Z kocich budek z tysiącami kleszczy i kocim katarem, z ciemnej brudnej wentylacji, z opuszczonego domku pośrodku lasu... Zabezpieczamy weterynaryjnie i szukamy domów tymczasowych, gdzie mogą dochodzić do zdrowia. Na foto kleszcze w łapce 3-tygodniowej dziewczynki znalezionej w kociej budce, maluchy z Przymorza w wentylacji, kocurek znaleziony w lesie, skrajnie zagłodzony, z potwornymi nadżerkami w pyszczku, 2-miesięczny kocurek z kocim katarem.

zff8506e00d0e728.jpeg

qa1aad7a41b15a2f.jpegz0df1918626fb47f.jpega6c99b6b0d31a49a.jpegn425164d6235bc5b.jpegu50a88ccf7142789.jpeg2 tygodnie temu przyjęliśmy kociaki, które były skazane na eutanazję z powodu stanu zdrowia i braku środków na leczenie. Jeden z nich to miesięczny kiwaczek z hipoplazją, drugi to 2-miesięczna koteczka, prawdopodobnie po urazie kręgosłupa, w wyniku czego cierpi na atonię jelit i niedowład tylnych łapek. Trafiła do nas w stanie krytycznym, niechodząca oraz nie wydalająca samodzielnie kału i moczu. oa31cf9101985e4d.jpegi3d136a40e7681b9.jpega105b9c24d101d7f.jpeg


Oba kociaki są diagnozowane, leczone, rehabilitowane. Na filmikach Bosman oraz Strzałka po 10 dniach leczenia. 

w0d3943aca931b1d.jpeg

u640bb29e61d00ce.jpeg


Wszystkie te koty potrzebują naszej pomocy, leczenia i dobrego jedzenia. Zapewniamy im miejsce, aktywnie poszukujemy domów tymczasowych. Maluchy chorują, mają powikłania po kocim katarze, wymagają leczenia i dobrej opieki. Na zdjęciach kociaki z kaliciwirozą, powodującą ogromne nadżerki uniemożliwiające samodzielne jedzenie.

q2dede2017bca95d.jpegmf848ae7731635dd.jpeg

Ale nie dajemy już rady. Ogrom kociego nieszczęścia nas przerasta, przeraża. Kociaków jest zbyt wiele, doba za krótka, pieniędzy zbyt mało :( Koszty utrzymania i leczenia są ogromne. Odrobaczenie, szczepienie, leczenie, suplementy, jedzenie, żwirek to kwota sięgająca nawet 1000zł na jednego kociaka. A mamy ich ponad 60 sztuk.

Oprócz maluchów i ich mam aktywnie odławiamy koty do kastracjioraz leczymy te, które tego potrzebują. A trafiają do nas koty ze zmianami nowotworowymi, z wielkimi ropniami, gnijącymi zębami, urazami. Takim sposobem w tej chwili nasza kilkuosobowa prywatna inicjatywa ma na stanie niemal 120 kocich istnień, za które bierze odpowiedzialność.

I cóż…. Nie mamy pieniędzy na to wszystko. Po prostu nie mamy. Bez dobrych ludzi nie damy rady. Bez Was nie damy rady.

Bardzo prosimy o wsparcie. Ważna jest dla nas każda złotówka. Możemy liczyć tylko na pomoc ludzi. Tych, którym na sercu leży dobro naszych braci mniejszych, kolorowych, czarnych, burych i łaciatych. Robimy co możemy, ile możemy, często ponad siły, wydając prywatne pieniądze i zaniedbując rodziny. 

Wszystko, co uzbieramy, będzie przeznaczone na utrzymanie i leczenie podblokowych kotów.


Losy kociaków można śledzić na bieżąco na facebook.com/kotyspodbloku


Oprócz środków finansowych mile widziane dary rzeczowe:

podklady 60x90 i 45x60,

żwirek Cat's Best lub inny rośliny (bezpieczny dla maluchów),

puszki (najlepiej 800g) - Animonda Carny, Grau, Feringa, Smilla, Mac's, Butchers,

saszetki - w zasadzie każde,

sucha karma dla bezdomniaków: Sanabelle, Smilla,

środki czystości,

środki do dezynfekcji: desprej, virkon, manusan,

rękawiczki nitrylowe lub winylowe,

transportery Atlas,

fanty na bazarek,

ręczniki, kocyki etc.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 199

preloader

Komentarze 4

 
2500 znaków